Piotr Zelt jest jedną z osób, które przez pandemię koronawirusa straciły pracę. Aktor, który w przeszłości kilkakrotnie zmagał się z poważną depresją, znowu jest w fatalnej kondycji psychicznej. W rozmowie z Anną Morawską-Borowiec ujawnił, co wpływa na pogorszenie jego stanu.
NIE PRZEGAP: Właśnie wydało się, że Klaudia El Dursi robiła to z Mroczkiem! Wyciekło ich wspólne, prywatne zdjęcie na kanapie!
- Brak pracy. My, aktorzy, zostaliśmy zupełnie wyłączeni z funkcjonowania i to jest rzecz, która nas rozmontowuje kompletnie. Zresztą jak sądzę - wszystkich. Drugim czynnikiem jest zupełna niewiedza, kiedy to wszystko się skończy, kiedy będziemy mogli wrócić do pracy i na jakich zasadach. Niepewność i niemożność zaplanowania czegokolwiek. Brak perspektywy, wizji. Bo jej nie ma. Nikt nie jest w stanie na ten temat nic powiedzieć. To powoduje fatalne samopoczucie i niezwykle trudną sytuację dla całej naszej branży. Wyłączone zostało nasze funkcjonowanie w teatrach, na planach filmowych, eventach, gdzie przecież też pracujemy. Wyłączone zostały studia dubbingowe. Wszystko przestało funkcjonować - powiedział Piotr Zelt.
Tak teraz zarabia na życie Piotr Zelt. Gwiazdor kultowego serialu "13 posterunek" musiał się przebranżowić
Piotr Zelt zniknął z mediów nie z własnego wyboru, podobnie jak jego koledzy po fachu. By zarobić na życie musieli wziąć się za pracę fizyczną.
- Naprawdę nie jest łatwo. Jedna z moich koleżanek po fachu, popularna aktorka, zatrudniła się w kancelarii prawnej i podawała kawę. Drugi kolega zaczął jeździć busem, trzeci dostarczał przesyłki. To dosyć desperackie ruchy, żeby odejść od zawodu, żeby przetrwać. Zostaliśmy bez wsparcia w tym wiosennym lockdownie - wyjawił Piotr Zelt.
NIE PRZEGAP: Tragedia w domu Magdy Narożnej. Nie żyje członek jej rodziny, ale niestety to nie jedyny powód jej fatalnego stanu
Sam również wziął przykład z kolegów i postanowił się przebranżowić. Piotr Zelt udzielił wywiadu dla czasopisma "Świat i ludzie", w którym zdradził, jak teraz zarabia na życie. Gwiazdor serialu "13 posterunek" przyparty do muru przez finanse postanowił ukończyć kurs i zostać instruktorem narciarstwa. Choć na razie stoki są zamknięte, aktor liczy na to, że już od lutego się to zmieni i z tym właśnie zajęciem wiąże swoją najbliższą przyszłość.
- Na nartach jeżdżę od piątego roku życia i kocham ten sport. Miałem więc więcej czasu i postanowiłem znaleźć nowe. To pomysł na to, żeby nie zwariować w trudnych czasach i zarobić na życie, bo glazury nie umiem układać - powiedział Piotr Zelt.