Michał Piróg zaryzykował i napisał na swoim Facebooku:
"Pytanie do nowej Polskiej gwiazdy: Czym pani się zajmuje, co pani robi?
Ja bywam a mój mąż robi lody."
Nie mamy złudzeń, że jego żart odnosi się do Grycanek, o których ostatnimi czasy bardzo głośno. Kobiety lansują się w mediach i otwarcie marzą o karierze Kardashianów. Życzymy im powodzenia w realizacji marzeń, zwłaszcza, jeżeli wiązałoby się to z ich wyjazdem za granicę.
Wracając do żartu Piroga mamy nadzieję, że Michał nie podzieli losu Doroty Wróblewskiej i nie dostanie listu grożącego sądem za wypowiadanie negatywnych opinii pod adresem Grycanek.
Przypominamy, że Marta Grycan chce tylko, aby Wróblewska usuwała obraźliwe komentarze pod adresem jej rodziny! Miło z jej strony, że pozwala nam chociaż myśleć co chcemy pod ich adresem.