Michał Piróg nie może zrozumieć, dlaczego doszło do takich zadym w Warszawie w momencie, kiedy Polacy powinni świętować, a nie powodować zamieszki.
- ..i to kompletnie bezkarne.... - skomentował jeden z użytkowników.
- co zrobisz... co roku to samo i zamiast zakazac tego marszu co roku pozwalamy na straty... normalnie sen o warszawie w wersji koszmar - wtórował mu inny.
A wy zgadzacie się z Pirógiem?