Piróg przyzwyczaił się do bycia samemu

2009-08-31 20:49

Michał Piróg (30 l.) nie ma szczęścia w miłości. Tancerz ma za sobą kilka nieudanych związków i nie poszukuje na siłę nowego partnera. Do tego, jak sam mówi, lubi być samotny.

Michał na łamach "Gali" otwarcie opowiedział o swoich seksualnych preferencjach oraz żydowskim pochodzeniu. Był w związku między innymi z Brazylijczykiem oraz Kubańczykiem, ale jak się okazywało, Latynosi nie potrafią być stali w uczuciach. Ma za sobą również poważny związek z okulistą z Miami, dla którego zamierzał przeprowadzić się do Stanów.

- Chciałem dla niego rzucić karierę w Polsce. I wtedy on mnie rzucił. Uznał, że nie ma prawa ode mnie oczekiwać tego, że radykalnie zmienię całe moje dotychczasowe życie. Podjął decyzję za mnie. Rozpaczaliśmy obaj. Od tego czasu nie umiem zbudować trwałej relacji - wyznał choreograf.

Piróg obecnie jest sam i na razie nie zamierza wdawać się w żaden związek.

- Jestem jeszcze dużym chłopcem. Jak mam myśleć o rodzinie, o trwałym związku? Jestem za mało odpowiedzialny - przyznał tancerz w "Gali".

- Im dłużej jesteśmy sami, tym trudnej nam się otworzyć na innego człowieka. Poza tym lubię być samotny. Żyję intensywnie, ale zdarza mi się zamknąć w domu, wyłączyć telefony i po prostu "zresetować się". Bywają całe tygodnie, kiedy uciekam od ludzi - zdradził Michał.

Pomimo tego, że jest teraz sam, Piróg myśli o tym, by w przyszłości żyć w partnerskim związku. Ubolewa nad polskim prawem, które nie chce zalegalizować homoseksualnych małżeństw, aborcji czy eutanazji, i zapowiada, że będzie walczył o te przywileje.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają