Michał w swoim pamiętniku, którego fragmenty zgodził się opublikować w "Vivie!", opowiedział o kraju swoich przodków. Wyznał w nim, że nie stać go na tak diametralne zmiany w życiu jak przeprowadzka do Izraela, ale za wszelką cenę będzie dążył do tego, by spędzać tam jak najwięcej czasu.
Co tak bardzo spodobało się Pirógowi w Izraelu, że z taką ochota tam wraca?
"Plaże w Tel Awiwie to fenomen na skalę światową. Obok specjalnie wydzielonej i osłoniętej plaży dla ortodoksyjnych żydów, znajduje się plaża dla gejów. Są plaże dla nudystów i dla tych, którzy chcą uprawiać sport czy czy czytać książkę... Tel Awiw to miejsce, w którym każdy żyje tak, jak chce. Istnieje stereotyp, że w Izraelu homoseksualiści mają przerąbane. Nic bardziej mylnego. Owszem, w Tel Awiwie jest tylko jeden klub dla gejów, ponieważ nie ma takiej potrzeby, gdyż wszystkie kluby otwarte są dla każdego. To miejsce, gdzie każdy, bez względu na religię, kolor skóry, orientację, może robić wszystko, na co ma ochotę. Tak długo, jak nikomu nie wyrządza krzywdy" - czytamy w magazynie fragment pamiętnika.
Teraz już wszystko jasne...
Piróg: W Tel Awiwie mogę wszystko
2009-12-11
9:41
Jakiś czas temu było bardzo głośno o tym, że Michał Piróg (30 l.) chce wyjechać na stałe do Izraela. Z czasem okazało się, że juror programu "You Can Dance" wcale nie zamierza opuszczać Polski, choć tak naprawdę tylko w Tel Awiwie czuje się jak w prawdziwym domu.