Wydawałoby się, że taki przystojny i pewny siebie mężczyzna nie powinien mieć problemów w związkach. Tymczasem kilka lat temu Michał, podczas pobytu w USA, zakochał się bez pamięci w pewnym Latynosie. Jak się okazało - był to związek w jedną stronę.
Piróg wyznał "Faktowi", że został zdradzony, a co najgorsze - ówczesny partner nie widział w tym żadnego problemu. Tancerz stara się tłumaczyć to charakterem Latynosów, twierdząc, że dla nich to całkiem normalne i nie widzą nic złego w posiadaniu żony i kilku kochanek.
- Ja nie mogę zdradzić, bo jestem wychowany w kulturze europejskiej i u nas jest to niedopuszczalne. Nigdy mi się to nie zdarzyło - zarzeka się Piróg.
Mamy nadzieję, że Michał wciąż będzie tak porządnym facetem, a jego życiowy partner zachowa większą wstrzemięźliwość od latynoskiego kochanka.