Aktor uwielbia swój gwiazdorski status, ale wolałby być gwiazdą rocka. - Myślę, że każdy facet fantazjował o byciu na scenie i graniu przed publicznością. Nadal czasem gram na gitarze, ale zdaję sobie sprawę, że w moim wieku już lepiejnie nauczę się grać, bo robię to beznadziejnie - powiedział Pitt.
Pitt to bardzo dobry przyjaciel Bono, wokalista U2 ma być nawet chrzestnym bliźniaków Pitta. Chyba jednak za bardzo pozazdrościł Irlandczykowi. My Pitta wolimy zdecydowanie na ekranie.