Dariusz Kowalski zdobył ogólnopolską rozpoznawalność dzięki roli Janusza Tracza w serialu "Plebania". Wykreowana przez niego postać cieszyła się aż tak dużą popularnością, że widzowie słali do TVP petycje z prośbą o oddzielny serial z Januszem Traczem w roli głównej.
Po latach w jednym z wywiadów aktor przyznał, że dostał rolę dzięki temu, że nie był znany, a produkcja stawiała wówczas na nowe twarze. Serial zniknął z anteny już 10 lat temu, mimo to, niemal wszyscy do tej pory pamiętają legendarnego Janusza Tracza.
NIE PRZEGAP: Rolnik szuka żony: Elżbieta ZNOWU się z nim spotyka! Te doniesienia zszokują wielu!
- Mnie to oczywiście, jako aktora, cieszy, że postać, którą zagrałem, ma jakiś odzew (...). Dla mnie ten rozdział jest zamknięty - przyznał w rozmowie z Dominiką Figurską-Chorosińską.
W życiu prywatnym Dariusz Kowalski jest zupełnie inną osobą, niż ta, którą znacie z ekranu. Janusz Tracz z "Plebanii" gardził księżmi i Kościołem, tymczasem pan Dariusz nie ukrywa, że jest wyjątkowo religijną osobą. Z rozbawieniem przyjmował reakcje ludzi, którzy byli zaskoczeni jego obecnością w świątyni. Na codzień jest także aktywnym katolicko-społecznym.
Od lat jego żoną jest pani Barbara, z którą doczekał się córki Weroniki. W 2015 r. podczas ulicznej ewangelizacji w Częstochowie przyznał, że śmiertelna choroba żony doświadczyła jego rodzinę, również w sferze duchowej.
NIE PRZEGAP: Rafał Mroczek wziął ślub?! "Do trzech razy sztuka"
- Moja żona ma teraz dwie choroby nowotworowe. Pamiętam sytuację, że zanim otrzymaliśmy wyniki, najpierw podziękowaliśmy Bogu za te wyniki, z góry, bo nie wiedzieliśmy, czy po tym, jak już je otrzymamy, będzie nas stać na to, żeby za nie podziękować. I moja żona podziękowała szczególnie za te wyniki, za to, jakie będą. Kiedy okazało się, że ma nowotwór, przyjęła to mniej więcej tak, jakby to, że ją nos swędzi. Wiedziała, że to jest dar od Pana Boga - mówił Dariusz Kowalski.
Serialowy Janusz Tracz w ubiegłym roku został ambasadorem XVI Narodowego Marszu Życia i Rodziny i bardzo chętnie udziela wywiadów katolickiej prasie. Pod koniec ubiegłego roku zobaczyliśmy też jego patriotyczne widowisko "Nieustraszony Rotmistrz Pilecki". 3 lata temu Dariusz Kowalski został odznaczony Srebrnym Medalem "Zasłużony Kulturze Gloria Artis". Spodziewaliście się tego?