Radosław Majdan od zawsze podkreślał, że marzy o dużej rodzinie. W końcu sam ma rodzeństwo i wie, że pełna rodzina daje szczęście. Niestety z dwóch małżeństw nie doczekał się upragnionych pociech.
Dopiero, gdy w jego życiu pojawiła się Małgorzata Rozenek, były piłkarz poczuł się spełniony. Pomimo, że Tadzio i Staś nie są jego biologicznymi synami, on czuje jakby były jego.
- Czuję, że je mam! Naprawdę tak czuję!. Kocham ich, po prostu tak jest – wyznaje Radek w Grazi. - Najbardziej się cieszę, kiedy są uśmiechnięci, szczęśliwi. To wspaniali chłopcy. Uwielbiam spędzać czas z nimi – dodaje.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail