Piotr Cyrwus: Nie tylko Rysiek z "Klanu"
Piotr Cyrwus (63 l.) w "Klanie" występował od samego początku. Rola Ryśka zapewniła mu ogromną popularność, ale również na wiele lat zaszufladkowała aktora. W jednym z wywiadów wspominał, że nawet prezydent Aleksander Kwaśniewski zwrócił się do niego: "panie Ryśku".
W 2011 roku, po piętnastu latach gry w serialu, postanowił pożegnać się z produkcją. Chociaż Piotr Cyrwus chciał się odciąć od roli grubą kreską, to wyznał, że decyzja o odejściu z "Klanu" była najtrudniejszą w jego życiu. Po odejściu z produkcji TVP skupił się na grze w teatrze. Przez pewien czas unikał popularnych produkcji.
W rozmowie z Bartoszem Boruciakiem w programie "RAPtowneRozmowy" w MixtapeTV, wrócił wspomnieniami do czasów "Klanu". Jak się okazuje, w serialu miał występować jedynie przez kilka miesięcy. Polacy pokochali jednak rodzinę Lubiczów i tak aktor przez następne piętnaście lat wcielał się w kultowego Ryśka.
Chociaż z produkcji odszedł trzynaście lat temu, to ludzie nadal kojarzą go z tą rolą. Dzisiaj wywołuje to u niego uśmiech na twarzy. Jednak nie po to został aktorem, żeby "być tylko Ryśkiem z Klanu".
Zobacz również: Piotr Cyrwus ma nieślubnego syna! Co o nim wiemy? I jak zareagowała żona?
Piotr Cyrwus wspomina scenę śmierci Ryśka
Wbrew ówczesnym medialnym doniesieniom, Piotr Cyrwus nie rozstawał się z produkcją w nieprzyjemnej atmosferze. Wręcz przeciwnie, Paweł Karpiński, reżyser i scenarzysta serialu, doskonale rozumiał jego decyzję i nie naciskał na to, by zmienił zdanie.
Aktor był pewien, że chce na dobre pożegnać się z rolą Ryszarda, co oznaczało śmierć postaci. Sposób, w jaki Ryszard odszedł z serialowego świata, nadal bawi internautów. W rozmowie z Bartoszem Boruciakiem, Piotr Cyrwus opowiedział o kulisach powstania kultowej dziś sceny. Jak się okazuje, wszystkiemu winna jest - śmierć Hanki z "M jak miłość".
W tym czasie moja znana koleżanka, Małgosia Kożuchowska, też postanowiła odejść z serialu. Też jej urządzili śmierć, jakoś niefortunnie w kartonach. I była beka na całą Polskę. Myśmy mieli już przygotowaną scenę... Tak wymyśliliśmy, że po pół miesiąca Ryszard spadnie z drabiny. I bach! Spadłem z drabiny i była beka. A chodziło o oglądalność. (...) Później ta heroiczna śmierć Ryszarda nastąpiła w pięknym anturażu... Z czterech milionów skoczyło na sześć milionów oglądalności - wspominał aktor.
Śmierć serialowego bohatera wywołała ogromne poruszenie. W sieci pojawiło się wiele memów oraz przeróbek, a sam aktor został zaproszony do... Wiadomości, gdzie opowiadał o całym zdarzeniu.
Zobacz również: Agnieszka Kaczorowska pierwszy raz o rozwodzie. Internauci w szoku!