Filip Chajzer to jeden z prezenterów występujących w popularnym programie śniadaniowym "Dzień Dobry TVN". Mężczyzna od trzech lat prowadzi poranne pasmo w TVN-ie z Małgorzatą Ohme. Choć zdarzały im się mniejsze lub większe wpadki, dotychczas Chajzer mógł być spokojny - wiedział, że jego pozycja zawodowa nie jest zagrożona.
Filip Chajzer straci pracę w "Dzień Dobry TVN"?
Jak donosi Pudelek, wszystko może zmienić się po odejściu Edwarda Miszczaka z TVN. Według informatora portalu były dyrektor programowy stacji darzył Filipa Chajzera sympatią, a to gwarantowało mu niezachwianą pozycję. Prezenter uznawany był za jedną z gwiazd stacji, a jego wpadki, takie jak wyśmiewanie ataków paniki w programie na żywo czy niestosowne żarty, nie były w stanie zagrozić jego pracy w "Dzień Dobry TVN".
Źródło Pudelka przekazuje jednak, że teraz, gdy Edward Miszczak nie pracuje już w TVN-ie, Filip Chajzer nie może spać spokojnie...
- Większość osób pracujących w TVN od dawna uważa, że Filip pozwala sobie na za dużo i że jego ego wystrzeliło w kosmos. W kuluarach mówiło się, że posadę w stacji ma jednak pewną, ponieważ jest jednym z ulubieńców Edwarda Miszczaka. Teraz sytuacja może zmienić się diametralnie i jego pozycja jest zagrożona - miał wyjawić informator.
Duży wpływ na dalsze losy zawodowe Filipa Chajzera ma także jego życie prywatne. Jakiś czas temu do sieci wyciekły zdjęcia prezentera, który został przyłapany na randce z tajemniczą kobietą. Następnie wydał on oświadczenie, w którym przyznał, że zakończył związek z Małgorzatą Walczak. Udzielał także kontrowersyjnych odpowiedzi internautom, którzy pytali go o całą sprawę.
- Kontrowersje w życiu prywatnym nie są nigdy mile widziane, a jeszcze gorzej wszyscy patrzą na to, co się dzieje, przez pryzmat tego, jak Filip próbuje z tymi kontrowersjami walczyć - zaznacza źródło Pudelka.