Rozwód Martyny Wojciechowskiej i Przemka Kossakowskiego wstrząsnął show biznesem, bo para wydawała się szczęśliwa. Fani nie mogą uwierzyć, tym bardziej po tym, co dziennikarz napisał na swoim Instagramie, gdzie postanowił podzielić się swoimi przemyśleniami na temat rozstania. "Nie chcę uciekać od odpowiedzialności, chciałbym tylko napisać, że ocenianie, znając czyjeś życie jedynie przez pryzmat medialnej ekspozycji, to ocenianie na podstawie wyjątkowości nie mającej wiele wspólnego z prawdziwym życiem", pisał między innymi Kossakowski, podkreślając, że nie była to decyzja podjęta "z dnia na dzień". Tymczasem tuż po rozwodzie nadszedł kolejny cios. Nie wszystkich przekonały bowiem tłumaczenia Przemka, a w komentarzach posypały się gromy. Dalsza część artykułu poniżej.
"To rzeczywiście duże zaskoczenie. Dla mnie to jest dziwne, dojrzali ludzie i tak szybko się rozwodzą po trzech miesiącach. Przecież w każdym małżeństwie są kryzysy i to bardzo dużo. Ale żeby po trzech miesiącach się rozwodzić jak nastolatki niedojrzałe emocjonalne", czytamy w komentarzach. "W 3 miesiące od cukierkowego ślubu do dojrzałej , przemyślanej decyzji", kpią niektórzy z wpisu Kossakowskiego. Przykre komentarze pojawiły się nie tylko pod jego wpisem, ale także na wielu portalach. Część wpisów nie nadaje się nawet do komentowania. Nie pomaga temu publiczne pranie brudów zarówno przez Martynę Wojciechowską, jak i Przemka Kossakowskiego. Ostatecznie większość fanów ma nadzieję, że oboje szczęśliwie ułożą sobie życie.