Po skandalu na planie nikt nie chciał z nią pracować. Po latach wyznała: "mogłoby mnie nie być"

2025-02-08 9:03

W pierwszej dekadzie XXI wieku Laura Samojłowicz była jedną z największych gwiazd telewizji. Wydawało się, że nic nie może zaszkodzić jej karierze. Jednak konflikt z reżyserem na planie serialu Polsatu sprawił, że na wiele lat jej telefon przestał dzwonić. Od kilku lat aktorka próbuje wrócić do show-biznesu. W "Halo, tu Polsat" wspomina aferę sprzed lat.

Laura Samojłowicz gwiazdorzyła na planie?

Laura Samojłowicz zyskała popularność w 2007 roku, kiedy dołączyła do obsady "M jak miłość". Wcielała się w rolę Majki - kobiety, która zawróciła w głowie Pawłowi Zduńskiemu (Rafał Mroczek). Widzowie z całej Polski kibicowali ich miłości. Młoda aktorka zaczęła korzystać z pięciu minut sławy.

Po trzech latach pracy w popularnej "Emce" postanowiła odejść z produkcji. Scenarzyści musieli szybko wymyślić na nowo, co stanie się z serialową Majką. Ostatecznie dziewczyna Pawła odeszła, bo była zazdrosna o Magdę (Anna Mucha). Uwolniona z kontraktu Laura Samojłowicz skupiła się na innych projektach. W Polsacie otrzymała główną rolę w serialu "Hotel 52". Produkcja cieszyła się dużą popularnością.

Z czasem zaczęły pojawiać się doniesienia o konflikcie gwiazd serialu - Samojłowicz oraz Magdaleny Cieleckiej. Starsza koleżanka miała zarzucać Laurze, że nie jest w stanie zapamiętać swoich kwestii i ma problemy z "prostymi zdaniami w języku polskim". Do tego twierdzono, że młoda gwiazda zachowuje się niczym prawdziwa diwa. Plotki o tym, że jest nieprzyjemna i humorzasta krążyły już za czasów pracy przy "M jak miłość". Jednak na planie "Hotelu 52" miała przekraczać wszelkie granice.

Zobacz również: Gwiazda "M jak miłość" wywołała wielką aferę i zniknęła! Odnaleźli ją po latach, zachowała się bardzo dziwnie

Laura Samojłowicz w "Halo, tu Polsat" rozlicza się z przeszłością

W późniejszych wywiadach Laura konsekwentnie zaprzeczała tym doniesieniom. Niespodziewanie, w 2012 roku media obiegła wiadomość o zawieszeniu pracy nad serialem. Okazało się, że to właśnie Samojłowicz przerwała zdjęcia na planie "Hotelu 52". 27-letnia wtedy aktorka była przekonana, że reżyser Radosław Piwowarski przyszedł na plan pod wpływem alkoholu. Gdy artysta został przebadany alkomatem, wyszło na jaw, że zarzuty Laury były bezpodstawne. Jednak po wznowieniu zdjęć, Piwowarski nie pojawił się już na planie. Z kolei aktorka miała zostać obciążona kosztami przerwania dnia zdjęciowego.

W 2022 roku goszcząc w programie "Onet Rano" powiedziała, że nie zapłaciła żadnej kary, a całą aferę nakręciły media. 

Nie zapłaciłam żadnej kary. To pana reżysera zwolniono z pracy, a ja dostałam propozycję podwyżki i zagrania w kolejnym sezonie serialu "Hotel 52" - mówiła.

Ostatecznie Laura Samojłowicz sama odeszła z produkcji i na kilka lat zniknęła z polskiego show-biznesu. Przez pewien czas mieszkała za granicą. Od pewnego czasu podejmuje próby powrotu. Pojawiła się nawet w "M jak miłość" oraz w "Policjantkach i policjantach", "Gliniarzach" czy "Ukrytej prawdzie".

7 lutego zasiadła na kanapie "Halo, tu Polsat", gdzie opowiedziała o trudnościach, które ją spotkały. W rozmowie z Krzysztofem Ibiszem oraz Pauliną Sykut-Jeżyną, wróciła pamięcią do zdarzeń z przeszłości.

Wiesz co Paulino, prawda powinna zawsze się obronić, więc ja siedzę tutaj z Wami i rozmawiamy na tematy ważne też dla przyszłości. Dawania podprogowe odbiorcy, dawania podprogowo pojęcia, że człowiek nie może być asertywny w pracy, czy w jakimś stopniu stawiać granic zwłaszcza w takim polu, gdzie chce się czuć bezpiecznie i spotkanie się z ostracyzmem z zewnątrz sprawia, że człowiek się gubi – stwierdziła.

Aktorka nie ukrywa, że za konflikt z reżyserem zapłaciła dużą cenę. Została odrzucona przez środowisko artystyczne, czego konsekwencje ponosi do dzisiaj.

Tak nie powinno być. (...) Cena... Telefon nie dzwoni. Nie ma propozycji pracy. Masz wrażenie, że wszyscy wiedzą więcej o tobie, niż ty sam. Kiedy po prostu mówisz: nie za blisko, trzymajmy dystans, róbmy swoją pracę profesjonalnie - wyznała.

Samojłowicz bardzo przeżyła, to co się działo wokół niej. Zapytana o to, czy ktoś wyciągnął do niej pomocną dłoń, odpowiedziała, że ona sama. 

Ja jestem rocznik 85. Zaraz mam urodziny. (...) Mogłoby mnie tu nie być na tej kanapie równie dobrze - dodała ze smutkiem.

W ostatnich latach aktorka skupiła się na samorozwoju. Uczyła się w niemieckiej szkole aktorskiej. Odkryła również pasję do literatury i poezji. W studiu Polsatu zasiadła z książką w ręce. Przyznała, że jest gotowa na powrót na scenę. Chce też bardziej skupić się na śpiewaniu.

Zobacz również: Laura Samojłowicz zniknęła z show-biznesu. "Milczałam przez lata, bo nie było to powszechne"

Super Express Google News
Autor:
Żona Jerzego Stuhra o jego chorobie i śmierci w "Halo tu Polsat"
„M jak miłość” - quiz o rodzinie Mostowiaków. Serial ma przed tobą tajemnice?
Pytanie 1 z 12
Serial „M jak miłość” możemy oglądać na:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki