Po śmierci córki Błęcka-Kolska rezygnuje z aktorstwa

2016-10-05 7:00

Wydawało się, że po dwóch latach od utraty córki Grażyna Błęcka-Kolska (54 l.) wychodzi na prostą. Mówiło się, że Kasia z filmu "Kogel-mogel" ponownie podbije rynek filmowy. Nic podobnego! Jak dowiedział się "Super Express" aktorka postanowiła zrezygnować z aktorstwa. Teraz zamierza zająć się jedynie swoją fundacją Fabryka Sensu, która wspiera młodych utalentowanych ludzi. Takich jak jej Zuzanna (+23 l.).

Grażyna Błęcka-Kolska w Dzień Dobry TVN

i

Autor: Archiwum serwisu

Świat Grażyny Błęckiej-Kolskiej runął latem 2014 roku. W wypadku samochodowym zginęła jej córka. Aktorka obwiniała się o jej śmierć, ponieważ to ona siedziała za kierownicą pojazdu. Zaczęła izolować się od świata i nie było nawet mowy o powrocie do pracy.

Ostatnio w mediach pojawiła się informacja, że gwiazda pogodziła się ze swoim byłym mężem. Mówiło się, że Jan Jakub Kolski (60 l.) pracuje nad nowym filmem, w którym zatrudni byłą żonę. Jak udało nam się dowiedzieć, pani Grażyna nie chce wracać do zawodu.

- Nie reprezentujemy już pani Grażyny. Zrezygnowała z naszych usług. Stwierdziła, że teraz chce się zająć swoją fundacją - usłyszeliśmy w agencji Gudejko.

Aktorka wraz z przyjaciółką Lucyną Schumacher-Gebhard założyła fundację Fabryka Sensu, której celem jest zbieranie funduszy na stypendia dla utalentowanej młodzieży. Takiej, jak jej córka Zuzanna.

- Miała wiele talentów - pięknie fotografowała ludzi, ale też miejsca. Kręciła zabawne filmiki, rysowała, komponowała, pisała teksty piosenek, śpiewała, pisała artykuły o muzykach do anglojęzycznych gazet - mówiła o jedynaczce pani Grażyna, która chce poświęcić się pracy charytatywnej.

- Teraz tylko fundacja ma sens w jej życiu - usłyszeliśmy.

Zobacz także: Maja Bohosiewicz "wypisała się z Czarnego protestu"! "Wciskają ludziom ciemnotę"

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki