Pani Iwona w każdy poniedziałek o 6 rano budzi miliony widzów programem "Kawa czy herbata". Jej samej wczesne wstawanie weszło już w nawyk, więcej - bardzo je polubiła.
- Mogę i lubię wstawać rano, ale lubię też położyć się wcześniej spać. Czasami nie jest to mile widziane przez innych członków rodziny, bo oni prowadzą nocny tryb życia - śmieje się prezenterka.
Iwonę Schymallę można oglądać w programach "Kawa czy herbata", "Między ziemią a niebem" oraz w tzw. oprawie, czyli w prezenterskich dyżurach w TVP 1.
- Gdybym miała przygotować ranking z moich telewizyjnych prac, pierwsze miejsce zajęłaby "Kawa...", drugie - dyżury prezenterskie, ale te podczas których zdarza mi się prowadzić relacje z ważnych wydarzeń - mówi Iwona Schymalla. Podkreśla jednak, że rozmowy z zaproszonymi do studia gośćmi to jej ulubione zadanie.
- Czasem stresuję się przed programem "Między ziemią a niebem", bo jest nieprzewidywalny. Łączymy się bezpośrednio z Watykanem, a moi goście bywają onieśmieleni - opowiada dziennikarka.
Ona ma jednak swoje sposoby na nieśmiałych gości.
- Udaje mi się szybko ich oswoić z kamerą, studiem, sobą. Mam spokojny, zrównoważony sposób bycia, który ludzie podchwytują - zdradza pani Iwona.
Wakacje tuż-tuż, ale Iwona Schymalla spędzi je w pracy i w... podróży zarazem. Poranny program, który prowadzi, będzie wędrował po Polsce.
- Myślę, że uda mi się połączyć pracę z wypoczynkiem, a na dłuższy urlop wybiorę się we wrześniu. Chciałabym poleżeć na słońcu - mówi pani Iwona.