Nie milkną echa bijatyki Dody (30 l.) i Agnieszki Szulim (34 l.) w toalecie nocnego klubu w Chorzowie. Szulim przedstawiła ostatnio swoją wersję tragicznych dla niej wydarzeń, a polski świat celebrycki podzielił się na dwa obozy. Jedni potępiają Dodę za agresję, inni Szulim za prowokowanie takich zdarzeń.
Agnieszka po kilku dniach od zdarzenia wciąż opowiada o nim z niedowierzaniem. – To była regularna napaść! Zostałam złapana za głowę, rzucona na podłogę! – mówiła oburzona w programie „Dzień dobry TVN”.
– Zaczęło się już na gali. Zostałam popchnięta dosyć mocno, chyba z zamiarem zrzucenia mnie ze sceny – wspomina środowy wieczór na gali „Niegrzeczni 2014” w Chorzowie. Ze szczegółami opowiadała dalej o tym, jak z jej perspektywy wyglądało zdarzenie już w klubie Kultura.
– Trochę się bałam, więc do toalety poszłam z koleżanką. Drzwi toalety były blokowane z obu stron, żebym nie mogła wyjść. Doda najpierw wyjęła pistolet na wodę, którym zaczęła mnie polewać. Wykrzykiwała różne rzeczy. Byłam spokojna, chciała mnie sprowokować. Chciałam się wysuszyć, ale ona się na mnie rzuciła. Zostałam złapana za głowę i rzucona na podłogę – opisuje.
Wszystko skończyło się poturbowaniem prezenterki TVN i interwencją policji. Według Szulim mundurowi nie chcieli ponoć przyjąć zgłoszenia ani rozmawiać z Dodą. – Dorota siedziała i świetnie się bawiła. A policja powiedziała, że to osoba publiczna i nie chcą robić zamieszania – mówiła poirytowana Agnieszka i zapowiedziała po raz kolejny, że sprawa znajdzie się w sądzie.
Chorzowska afera podzieliła polski show-biznes. Edyta Górniak (42 l.) apeluje, by media przestały promować Dodę i jej zachowanie.
„Czas najwyższy, abyśmy izolowali z życia publicznego tych, którzy naruszają nie tylko granice dobrego smaku, właściwego zachowania, ale i podstawowe dobra człowieka, jak jego nietykalność” – napisała na swoim profilu internetowym.
Dodę popiera natomiast Michał Wiśniewski (42 l.): „W końcu nie tylko faceci mogą sobie dać po pysku w sprawach własnego honoru. Kto nie poczuł na sobie >>żółci<< i >>chamstwa<< Szulimowej, tego nigdy nie zrozumie. Doda, nie dziwię się” – oznajmił Michał.
Deck, xs
Agnieszka po kilku dniach od zdarzenia wciąż opowiada o nim z niedowierzaniem. – To była regularna napaść! Zostałam złapana za głowę, rzucona na podłogę! – mówiła oburzona w programie „Dzień dobry TVN”.
– Zaczęło się już na gali. Zostałam popchnięta dosyć mocno, chyba z zamiarem zrzucenia mnie ze sceny – wspomina środowy wieczór na gali „Niegrzeczni 2014” w Chorzowie. Ze szczegółami opowiadała dalej o tym, jak z jej perspektywy wyglądało zdarzenie już w klubie Kultura.
– Trochę się bałam, więc do toalety poszłam z koleżanką. Drzwi toalety były blokowane z obu stron, żebym nie mogła wyjść. Doda najpierw wyjęła pistolet na wodę, którym zaczęła mnie polewać. Wykrzykiwała różne rzeczy. Byłam spokojna, chciała mnie sprowokować. Chciałam się wysuszyć, ale ona się na mnie rzuciła. Zostałam złapana za głowę i rzucona na podłogę – opisuje.
Zobacz: Szulim o szczegółach bójki z Dodą: Złapała mnie za głowę i rzuciła na podłogę! Wiadomości z show biznesu
Wszystko skończyło się poturbowaniem prezenterki TVN i interwencją policji. Według Szulim mundurowi nie chcieli ponoć przyjąć zgłoszenia ani rozmawiać z Dodą. – Dorota siedziała i świetnie się bawiła. A policja powiedziała, że to osoba publiczna i nie chcą robić zamieszania – mówiła poirytowana Agnieszka i zapowiedziała po raz kolejny, że sprawa znajdzie się w sądzie. Chorzowska afera podzieliła polski show-biznes. Edyta Górniak (42 l.) apeluje, by media przestały promować Dodę i jej zachowanie.
„Czas najwyższy, abyśmy izolowali z życia publicznego tych, którzy naruszają nie tylko granice dobrego smaku, właściwego zachowania, ale i podstawowe dobra człowieka, jak jego nietykalność” – napisała na swoim profilu internetowym.
Dodę popiera natomiast Michał Wiśniewski (42 l.): „W końcu nie tylko faceci mogą sobie dać po pysku w sprawach własnego honoru. Kto nie poczuł na sobie żółci i chamstwa Szulimowej, tego nigdy nie zrozumie. Doda, nie dziwię się” – oznajmił Michał.