Aktualizacja:
Mimo informacji, jakie podał Marcin Bosak, okazuje się, że napastnikiem nie był kierowca Ubera. Otrzymaliśmy oświadczenie firmy.
Biuro Prasowe Uber: Firma Uber ma politykę zerowej tolerancji dla przemocy. Jakiekolwiek agresywne zachowanie, spowodowane przez kierowcę lub pasażera, jest nie do przyjęcia i traktujemy je niezwykle poważnie, włącznie z możliwością trwałego zablokowania dostępu do aplikacji dla potencjalnego sprawcy.
Gdy dowiedzieliśmy się o tej sytuacji, natychmiast podjęliśmy czynności wyjaśniające oraz współpracę z Komendą Stołeczną Policji. Po dokładnej analizie udało się ustalić, że sytuacja miała miejsce poza platformą Uber.
Wcześniej pisaliśmy:
Na profilu Marcina Bosaka na Instagramie pojawiła się niepokojąca relacja. Aktor pokazał poobijaną twarz i poprosił o pomoc policję. Jak wyjaśnił padł ofiarą agresywnego kierowcy (pracującego dla jednej z aplikacji przewozowych) i jego kolegów.
Bosak pobity przez taksówkarza. Całą twarz ma w sińcach
Jak wynika z relacji, do zdarzenia doszło dziś późnym popołudniem. Pędzący ulicami Warszawy kierowca omal nie rozjechał syna aktora - 11-letniego Jana. Gdy gwiazdor zwrócił uwagę piratowi, ten zareagował agresywnie. Jak dodaje Bosak, nie wiadomo skąd pojawili się koledzy taksówkarza i dołączyli do bójki, w wyniku której aktor ma posiniaczoną twarz. W emocjonalnym nagraniu aktor zademonstrował swoje stłuczenia, po czym poprosił o pomoc policję. - Właśnie tak wyglądam. Tu będę miał takiego guziora, tu mam to. Właśnie przed chwilą jeden pan, kierowca Ubera, prawie rozjechał mojego młodszego syna. Jak zgłosiłem protest przeciwko temu postępowaniu, zaczęła się bijatyka, nie wiadomo skąd znalazło się czterech czy pięciu jego kolegów i dostałem solidne bęcki - poinformował.
Zaatakowany Marcin Bosak apeluje do policji, na którą czeka pół godziny
Pod koniec nagrania Bosak zwraca się z apelem do policji. Prosi o interwencję. Jak się okazuje pobity aktor czeka na patrol już pół godziny i nie może się doczekać. Przypomina, że jest obywatelem tego kraju, więc ma prawo oczekiwać pomocy: - Czekam na policję już od pół godziny, więc szanowna policjo, błagam, pomóż mi w tej sytuacji, jestem obywatelem tego kraju - zaapalował.