Arkadiusz Tomiak nie żyje. Słynny "Areczek" zginął w wypadku
Arkadiusz Tomiak, zwany w środowisku "Areczkiem", zmarł, jadąc na festiwal filmowy. Jego śmierć wstrząsnęła wieloma znanymi aktorami, którzy współpracowali z cenionym operatorem. - Dziś w tragicznym wypadku samochodowym zginął Arkadiusz Tomiak - wybitny operator filmowy. Do Polskich Nagród Filmowych Orły po raz pierwszy nominowany był w 2001 roku za zdjęcia do filmu "Daleko od okna" Jana Jakuba Kolskiego - poinformował w specjalnym komunikacie profil Polskich Nagród Filmowych na Facebooku "Areczka" żegnali m.in.: Marcin Dorociński, Antoni Pawlicki, Sonia Bohosiewicz i Borys Szyc. Artyści podawali także informacje o pogrzebie Arkadiusza Tomiaka. Nagła śmierć operatora to niestety nie jedyny dramat, który dotknął rodzinę. Właśnie wyszło na jaw, że żona "Areczka" zmaga się z poważnym nowotworem. Przyjaciele jednak nie zostawili jej w potrzebie.
Żona Arkadiusza Tomiaka walczy ze złośliwym rakiem piersi
Z inicjatywy środowiska filmowego ruszyła zbiórka na "finansowe wsparcie rodziny Arka Tomiaka". - Arek był jedynym żywicielem rodziny, jego żona poświęciła się opiece nad córkami, domem i wspieraniem męża w karierze zawodowej. Ich dom był zawsze otwarty: gościnność Arka była wręcz legendarna, a szczodrość względem przyjaciół nie miała granic. Jednak najważniejsze były dla niego córki. Dziesięciolatka Mela, która kocha konie, i uczy się w szkole podstawowej. Jej starsza siostra, Maja, studiuje psychologię, by pomagać innym - tak jak jej ojciec. I z dnia na dzień dziewczynki zostały pozbawione ojca. Ich rodzina została już raz ciężko doświadczona przez los, kiedy musieli stoczyć heroiczny bój o życie Agnieszki. Żona Arka od lat walczy ze złośliwym rakiem piersi, a jej leczenie pochłonęło oszczędności Tomiaków. Agnieszka wciąż potrzebuje regularnych i kosztownych konsultacji oraz kontroli lekarskich. Dlatego sytuacja Agnieszki i córek jest wyjątkowo trudna i delikatna. Śmierć Arka jest nie tylko ogromną tragedią, ale wpłynie również na ich byt i sytuację finansową - czytamy w opisie zbiórki. Hojność darczyńców przekroczyła skalę. Zebrano już 400 proc. tego, co było celem. Teraz zatem potrzebne jest wsparcie przede wszystkim psychiczne.
W naszej galerii prezentujemy zdjęcia z pogrzebu Marzeny Kipiel-Sztuki