Danuta Holecka straciła syna. Miał zaledwie 31 lat
Danuta Holecka przez wiele lat związana była z telewizja publiczną. Po zmianach z początku roku, musiała pożegnać się z TVP. Szybko znalazła nowa pracę w TV Republika, gdzie prowadzi główne wydanie programu informacyjnego "Dzisiaj". Niespodziewanie 9 lipca nie pojawiła się na ekranie. Następne wydania programu prowadzili na zmianę Adrian Borecki i Jacek Sobala.
Dopiero kilka dni później w mediach pojawiła się informacja, co było powodem jej nieobecności. 9 lipca zmarł jej 31-letni syn Julian Dunin-Holecki. O śmierci mężczyzny poinformował w sieci zakład pogrzebowy zajmujący się pochówkiem. Juliana Holeckiego pożegnano w warszawskim kościele pod wezwaniem św. Kazimierza w Warszawie, a później odprowadzono na Cmentarz Służewski Stary.
Julian Dunin-Holecki studiował medycynę i został cenionym lekarzem. Pracował w jednym z warszawskich szpitali. 31-latek pozostawił po sobie pogrążonych w żałobie rodziców, brata oraz żonę.
Zobacz również: Dramatyczne okoliczności śmierci syna Danuty Holeckiej. Młody lekarz zmarł w domu
Danuta Holecka nie kryła łez na wizji
Po śmierci syna Danuta Holecka na chwilę wycofała się z pracy. "Liczymy, że [wróci - red.] bardzo szybko, jednak to jest jej decyzja i nie będziemy na nią naciskać" – mówił "Super Expressowi" Tomasz Sakiewicz, prezes Telewizji Republika.
Tydzień po pogrzebie i niespełna dwa tygodnie po jego niespodziewanej śmierci Holecka powróciła do pracy. Miała na sobie skromny, czarny strój - w ten sposób wyraziła żałobę po ukochanym dziecku. W sieci pojawiły się głosy wsparcia. Na antenie dziennikarka zachowuje pełen profesjonalizm. Jednak podczas jednego z wydań programu "Dzisiaj" Danuta Holecka nie mogła ukryć emocji.
W jednym z wydań zaprezentowało materiał o Nocy Perseidów. "Wyjątkowe zjawisko. Noc Perseidów to jeden z najpiękniejszych momentów, jakie można zaobserwować na niebie. Od ostatniej nocy przez kilka kolejnych mamy okazję podziwiać je w pełnej krasie. Spadające gwiazdy - bo tak o nich mówimy - podobno mają w sobie moc. Gdy taką gwiazdę zobaczymy, trzeba pomyśleć marzenie, bo istnieje duża szansa, że się spełni" - zapowiedziała segment prowadząca.
Po emisji programu było widać, że dziennikarka jest wyraźnie wzruszona. W oczach Holeckiej pojawiły się łzy, a gdy zaczęła mówić głos jej się załamał. Po chwili zwróciła się do widzów i nie kryła przy tym emocji. "Mają państwo marzenia? Warto je zanieść do nieba. Ja też mam takie jedno, za które bez wahania oddam życie" - przyznała szczerze gwiazda TV Republika.
Zobacz również: Ujawniono, czemu Holecka tak szybko wróciła do pracy po śmierci syna
Grób syna Danuty Holeckiej
Listen on Spreaker.