Owoce morza podzieliły uczestników. Jedni byli zachwyceni, inni przerażeni. W pierwszym zadaniu jurorzy docenili dania Natalii, Grażyny i Mateo. Przystojny Włoch został zwycięzcą i w nagrodę nie musiał gotować w kolejnej konkurencji. Wśród najgorszych znaleźli się Mateusz, Wojtek i Justyna. To właśnie ona jako pierwsza w 4. odcinku "MasterChefa" opuściła program.
W drugiej części zadaniem kucharzy było przygotować drożdżówki z trzema różnymi, pysznymi nadzieniami. Uczestnicy dostali aż dwie godziny na zrobienie słodkich bułeczek. Największą wpadkę zaliczyła Nikoletta. Przez nieuwagę wsadziła ciasto do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Z opresji wybawiła ją Natalia, która oddała jej nadwyżkę swojego ciasta. Na uznanie jury zasłużyły wypieki Jagody, Grażyny, Wojtka i Damiana. Pierwsze miejsce zdobyła absolwentka chemii – Justyna. Z programem pożegnali się Nikoletta i Andrzej.
ZOBACZ: Magda Gessler jest wściekła. To chwyty poniżej pasa!
PRZECZYTAJ: Córka Macieja Kuronia w Masterchef 6
POLECAMY: Anna Starmach o zmianach w MasterChef: To było coś wspaniałego [WIDEO]