Na pogrzebie Zygmunta Malanowicza zjawili się jego koledzy z Nowego Teatru w Warszawie. W ostatniej drodze towarzyszyli mu m.in. Magdalena Cielecka, Andrzej Chyra, Krzysztof Warlikowski, Maja Ostaszewska, Irena Karel, Maja Ostaszewska i Maciej Stuhr. W czasie uroczystości przemowy wygłosiły Magdalena Cielecka i reżyser Agnieszka Smoczyńska. Rodzina poprosiła by zamiast kupować kwiaty, wsprzeć Fundację "KARUNA-Ludzie dla zwierząt".
Nie żyje aktorka "Domu". Zmarła po długiej chorobie
Urna z prochami Malanowicza została złożona w maleńkim grobie jego ciotki, która została zastrzelona w czasie II wojny światowej. Maria Malanowicz-Niedzielska (1899-1943) była jedną z przypadkowych ofiar, które zginęły w czasie akcji referatu 993/W o kryptonim „Wapiennik”. Była ona skierowana przeciwko groźnemu konfidentowi Gestapo Józefowi Staszauerowi ps. Aston (1908-1943), który był oficerem Oddziału V KG AK. Zamach miał miejsce 8 października 1943 roku. Został on zastrzelony razem z żoną i szwagrem w kawiarni "Bar za kotarą" przy ul. Mazowieckiej w Warszawie. Podczas akcji zginęło także siedmiu Niemców i konfidentów oraz cztery przypadkowe osoby.
Zygmunt Malanowicz: WYLECIAŁEM ze szkoły PRZEZ Polańskiego - HISTORIA ŻYCIA
Ciotka Zygmunta Malanwicza działała w AK i pracowała jako kelnerka "Barze za kotarą". Była żoną inż. rolnika Tadeusza Niedzielskiego, posła na Sejm w latach 1922-1927 i prezesa Związku Teatrów Ludowych. Jej drugim mężem był aktor Leszek Stępowski, z którym ślub wzięła w 1936 roku w Wilnie. Staszauer razem z żoną Eugenią pochowany jest pod fałszywym nazwiskiem Dalder na Starych Powązkach w Warszawie.