O śmieci Bohdana Gadomskiego (7 kwietnia) poinformowano na oficjalnym facebookowym koncie dziennikarza. Zaprzyjaźnieni z Gadomskim łódzcy dziennikarze i artyści zauważyli że okoliczności jego odejścia nie są jasne. Od kilku dni nie mieli z nim żadnego kontaktu, a post na Facebooku umieścił jego znajomy, który rzekomo izolował dziennikarza od kontaktów z przyjaciółmi. Sprawa zaczęła być jeszcze bardziej zagadkowa, gdy kilka dni po śmierci na profilu zmarłego na Facebooku opublikowano post ze wspomnieniem i kilkunastoma zdjęciami Gadomskiego. Okoliczności śmierci wyjaśniała łódzka prokuratura, która w wydanym oświadczeniu podała : ''O zgonie 70-latka powiadomił szpital, zwracając się o zbadanie sprawy. Mężczyzna do 6 marca przebywał w jednym z łódzkich szpitali, gdzie trafił w końcu lutego. Po wypisaniu ze szpitala udał się do domu zaprzyjaźnionych osób, które sprawował nad nim opiekę. W dniu 8 marca rano wezwano tam pogotowie, w związku z utratą przytomności. Mężczyzna trafił do szpitala, Tam, 24 marca, zmarł, nie odzyskawszy przytomności Zmarł w szpitalu 24 marca.”
Dziś na Facebooku tygodnik Angora poinformował - Ostatnie pożegnanie red. Bohdana Gadomskiego odbędzie się w poniedziałek 27 kwietnia godz. 12, na łódzkim cmentarzu komunalnym „Doły" przy ul. Smutnej.
Przeczytaj też:Stare zdjęcia Gadomskiego trafiły do sieci. Oburzenie i "żałosne posty"
Kim był Bogdan Gadomski
Bohdan Gadomski był znanym dziennikarzem muzycznym i publicystą. Redagował autorskie rubryki w tygodniku "Angora" oraz "Expressie Ilustrowanym", publikował liczne teksty na temat Violetty Villas, Michaela Balla i Shirley Bassey. Był także laureatem wielu nagród, m.in. Złotego Pióra dla najlepszego recenzenta. Współpracował z telewizjami TVP1, TVP2, Polsatem, TVN i Superstacją.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj