Bronisław Opałko spoczął na Cmentarzu Nowym w Kielcach. Uczestnicy pogrzebu po mszy wykonali jego piosenkę „Do gwiazd”. Artysta został skremowany, tak więc nie sprawdziły się medialne doniesienia, że kabareciarz zostanie pochowany w stroju scenicznym Genowefy Pigwy.
- Dziś żegnamy dobrego człowieka, który pozostawił ogromną pustkę w sercach wszystkich, którzy go znali. Jakże nam żal - mówiła nad grobem Opałki jego siostra. Głos zabrała także córka Agata.
- Mój ukochany tata zakończył juz swoją drogę, przygode życia. Tata dzielnie walczył z chorobami, które trawiły jego ciało i duszę - wyznała.
Przypomnijmy, że Bronisław Opałko zmarł w sobotę, 18 sierpnia w kieleckim szpitalu. Był bardzo popularnym artystą w latach 80. Występował z własnym kabaretem Pigwa Show. Zajmowała się także muzyką. Jego piosenki puszczane był m.in. w programach disco polo. Niestety satyryk miał problemy z alkoholem przez co rozpadła się jego rodzina. W ostatnich latach ciężko chorował. Miał przejść druga operację kręgosłupa. W grudniu 2015 roku zrobiło się o nim głośno za skrawą kary roku i 8 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata za uprawę pięciu krzaków marihuany.