Ta wiadomość bardzo zasmuciła miłośników kultowego programu TVN "Nie do wiary". Nie żyje Maciej Trojanowski, człowiek, który przez 11 lat prowadził ten program i próbował wyjaśniać ludziom zjawiska nadprzyrodzone. - Zjeździliśmy razem pół świata. Wspólnie przemierzyliśmy setki tysięcy kilometrów, spędziliśmy razem tysiące godzin w studiu i w terenie. Zrobiliśmy ponad 300 odcinków NDW. Słowem spędziliśmy razem kawał życia. Przyjdzie kiedyś czas, żeby to opisać. Dziś Strefa 11 okrywa się żałobą, bo choć kilkanaście miesięcy temu wróciliśmy do prac nad reaktywacją "Nie do Wiary", to słowa: "Witam w Strefie 11" już nie padną - napisał w bardzo smutnym poście reżyser Maciej Znajdek-Znaniewski.
Nie przegap: Nie żyje prawdziwa legenda TVP. Jego głos znało kilka pokoleń Polaków
Przyjaciel Macieja Trojanowskiego (+72 l.) podał także szczegóły dotyczące ostatniego pożegnania ikony TVN. Pogrzeb Macieja Trojanowskiego odbył się na Rynku w Starych Babicach. - Wszystkich, którzy chcą pożegnać Maćka, informujemy, że ceremonia pogrzebowa odbędzie się w najbliższy piątek, 20 października, o godzinie 13.00 w kościele mieszczącym się przy ul. Rynek 17 w Starych Babicach - napisał Maciej Znajdek-Znaniewski.
Ostatnie pożegnanie było bardzo skromne. Maleńka urna, niewielki cmentarz oraz mała liczba żałobników, tak właśnie wyglądał pogrzeb dawnej gwiazdy TVN. Z tabliczki dowiedzieliśmy się także, że prezenter "Nie do wiary" tak naprawdę na imię miał Jan.
Polecamy: Porażające szczegóły śmierci 40-letniego gwiazdora Polsatu. Prawdziwa miazga