Pogrzeb Jadwigi Barańskiej. Barbara z "Nocy i dni" nie wróci do ojczyzny

Jadwiga Barańska nie spocznie w Polsce. Pożegnają ją z honorami?  

Jadwiga Barańska w ostatnich latach mocno podupadła na zdrowiu. Po wypadku miała problemy z poruszaniem się, a co gorsze traciła wzrok. Informacje o stanie zdrowia przekazywał na bieżąco na Facebook-u jej ukochany mąż, słynny reżyser, Jerzy Antczak. 25 października musiał napisać, że Jadwiga Barańska nie żyje. Gdzie spocznie ikona polskiego kina?

Najważniejsze role Jadwigi Barańskiej

Jadwiga Barańska grała wiele innych znakomitych ról, m.in.: "Hrabinę Cosel", hrabinę Idalię Elzonowską w "Trędowatej", czy Teklę Justynę Chopin, matkę Fryderyka w "Chopin. Pragnienie miłości". Jednak to rola Barbary Niechcic w "Nocach i dniach" okazała się najważniejszą kreacją w karierze gwiazdy. Po nakręceniu tego dzieła małżonkowie wyjechali na stałe do Stanów Zjednoczonych.

W USA wychował się jedyny syn gwiazdorskiej pary, Mikołaj. Jerzy Antczak został wykładowcą na UCLA w Los Angeles, na Wydziale Filmu i Telewizji. Wszystko wskazuje na to, że właśnie za oceanem ikona polskiego kina zostanie pochowana. 

Gdzie spocznie Jadwiga Barańska?

Pogrzeb Jadwigi Barańskiej najprawdopodobniej odbędzie się w Los Angeles - podał portal "ShowNews". W Polsce artyści nie mają już żadnej rodziny, a formalności w Polsce mocno skomplikowałyby ostatnie pożegnanie gwiazdy. To smutna wiadomość dla fanów jej talentu, bo niewielu z nas będzie mogło polecieć do USA na uroczystość pożegnalną aktorki. 

Jak napisał portal "ShowNewsa", na pogrzeb Jadwigi Barańskiej być poleci Magdalena Zawadzka, matka Jana Holoubka, którego Barańska podawała do chrztu.

Ostateczną decyzję w sprawie pogrzebu podejmą najbliżsi Jadwigi Barańskiej - Jerzy Antczak i Mikołaj Antczak. Niewykluczone, że w sprawę pochówku ikonicznej gwiazdy włączy się polskie Ministerstwo Kultury. Czy na pogrzebie Jadwigi Barańskiej zobaczymy delegację polskiego rządu lub ambasadora RP w Stanach Zjednoczonych?

Zobacz też: Tak wygląda grób Krzysztofa Krawczyka trzy lata po jego śmierci. Spójrzcie tylko na ten pomnik!