Pogrzeb Janusza Głowackiego na Powązkach. Tak pożegnała go rodzina i przyjaciele [ZDJĘCIA]

2017-09-12 4:00

To była niezwykle skromna uroczystość, ale taki właśnie był Janusz Głowacki (?79 l.) - skromny, unikający blichtru, a przy tym wszystkim znany i podziwiany na całym świecie. Wczoraj pisarz, nazywany przez Amerykanów Dżanusem, wyruszył w ostatnią podróż. Na warszawskich Powązkach Wojskowych żegnała go rodzina, przyjaciele oraz fani.

Wczoraj w samo południe rozpoczęły się uroczystości pogrzebowe zmarłego 19 sierpnia dramaturga. Żegnali go m.in. Maja Komorowska (80 l.), Krystyna Demska-Olbrychska (63 l.), Monika Olejnik, Grażyna Szapołowska (64 l.) i Andrzej Seweryn (71 l.). Nie zabrakło także polityków: Aleksandra Kwaśniewskiego (63 l.), Bogdana Zdrojewskiego (60 l.) i Ryszarda Kalisza (60 l.).

Podczas uroczystości Piotr Fronczewski (71 l.) odczytał fragment niedokończonej książki Głowackiego. Pisząc te słowa, pisarz żartował do żony Oleny (51 l.), że może odczytać je na jego pogrzebie. Nie wiedział, że nastąpi to tak szybko.

Głowacki zmarł podczas wakacji w Egipcie.

Pisarz był współtwórcą kultowego filmu "Rejs". Dwukrotnie współpracował z Andrzejem Wajdą - przy "Polowaniu na muchy" i kinowym hicie "Wałęsa. Człowiek z nadziei". Spod jego pióra wyszły też książki "Z głowy" i "Good night, Dżerzi". Pisał też scenariusze sztuk teatralnych, m.in. "Kopciuch" i " Antygona w Nowym Jorku".

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki