Niesłychane wiadomości tuż przed pogrzebem Janusza Rewińskiego! Zmarły aktor był zupełnie inny. Trudno w to uwierzyć!

2024-06-07 12:25

Janusz Rewiński zapamiętany został jako wyjątkowy satyryk z niesamowitym poczuciem humoru. Ludzie myśleli, że ze zmarłego artysty był typowy "brat łata". Tuż przed pogrzebem Janusza Rewińskiego pojawiły się niesłychane wiadomości. Zmarły aktor był zupełnie inny, niż wszyscy myśleli. Aż trudno w to uwierzyć! Wygadała się Beata Ścibakówna.

Pogrzeb Janusza Rewińskiego. Artystę wspominają ludzie kultury i polityki

Pogrzeb Janusza Rewińskiego został zaplanowany na piątek, 7 czerwca. Informację o ostatnim pożegnaniu słynnego aktora podał jego syn. Po śmierci Janusza Rewińskiego wspomina go wiele osób ze świata kultury i polityki. Szczególnie dużo o zmarłym artyście mówił Krzysztof Piasecki, który jak mało kto poznał Janusza Rewińskiego. - Generalnie to był bardzo inteligentny facet, bardzo dowcipny. Nadawaliśmy na tym samym poziomie humoru i to było genialne. Nigdy nie było czegoś takiego, żeby on powiedział czy żebym ja powiedział: "Tego nie mów". Wszystko zawsze szło idealnie. Te lata, kiedy z nim pracowałem, to były najlepsze lata w mojej karierze - stwierdził satyryk w rozmowie z "Super Expressem". Janusza Rewińskiego pożegnał nawet prezydent RP Andrzej Duda, a także były premier Mateusz Morawiecki i były szef resortu sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. W ich słowach jednak próżno szukać jakiś zaskakujących faktów. Tuż przed pogrzebem Janusza Rewińskiego natomiast ukazały się bardzo ciekawe cytaty o zmarłym artyście. Słowa te wypowiedziała Beata Ścibakówna w portalu cozatydzien.tvn.pl. 

Beata Ścibakówna ujawnia, jaki naprawdę był Janusz Rewiński. "Janusz właśnie dlatego trzymał dystans"

Ludzie generalnie myśleli, że Janusz Rewiński to typowy "brat łata", który z każdym migiem łapie świetną komitywę. Prawda jednak okazała się zupełnie inna. Pozory mogą mylić. Beata Ścibakówna z Januszem Rewińskim spędziła wiele godzin na planie serialu "Tygrysy Europy". Jaki naprawdę był zmarły artysta? - Mimo tego, że były to dwa sezony serialu i każdy odcinek trwał ponad godzinę, to jednak Janusz nie był taką osobą, która pozwoliłaby do siebie blisko dotrzeć. Trzymał pewien dystans. Na przykład od początku byliśmy po imieniu, ale bardzo często mówił do mnie "pani Beato" - wspominała aktorka. - Spędziliśmy ze sobą sporo czasu. Ale nigdy nie było takiej komitywy, że może w przerwie zdjęć pójdziemy na kawę. Myślę, że chciał zachowywać dystans i ja to rozumiem. Czasami ludziom się wydaje, że jeśli kogoś widzą na ekranie, to go znają. Myślą, że jeśli ktoś jest zabawny na scenie, to w życiu prywatnym też taki musi być. Traktują go jak kolegę. A przecież nie zawsze tak jest. I wydaje mi się, że Janusz właśnie dlatego trzymał dystans, rozdzielał pracę z życiem prywatnym, co doskonale rozumiem i szanuję - podkreśliła Beata Ścibakówna. 

W naszej galerii prezentujemy zdjęcia Janusza Rewińskiego z różnych lat kariery

Nie żyje Janusz Rewiński. Miał 74 lata. Syn potwierdził najgorsze!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki