Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się o godz. 13:00 w Domu Przedpogrzebowym na Powązkach Wojskowych w Warszawie, czyli kilkadziesiąt metrów od miejsca, gdzie pochowany jest Jerzy Urban. Jego grób ostatnio się zmienił, w końcu pojawiły się na płycie nagrobnej napisy. Wdowa po słynnym redaktorze naczelnym tygodnika "Nie" oraz rzeczniku rządu PRL z czasów stanu wojennego, nie została pochowana razem z mężem. Kondukt żałobny udał się bowiem na Stare Powązki.
W ostatniej drodze Małgorzacie Daniszewskiej towarzyszyła rodzina, córka Marta oraz wnuki Zosia i Janek oraz przyjaciele i osoby ze świata dziennikarstwa i polityki. Byli m.in. Marek Borowski, Jerzy Iwaszkiewicz i nowy redaktor naczelny "Nie", Waldemar Kuchanny. Wdowa po Jerzym Urbanie została skremowana. Urna z jej prochami spoczęła w starym grobowcu. Żałobnicy przynieśli dwie jej fotografie portretowe, był także wieniec od córki i wnuków.
Kim była Małgorzata Daniszewska?
Trzecia żona Jerzego Urbana urodziła w Poznaniu, ale wychowała w Białymstoku. Była córką Bronisława (+93 l.) i Janiny z domu Grabowskiej. Miała siostrę Zofię. Jej ojciec była adwokatem i żołnierzem Armii Berlinga. Daniszewska w 1976 ukończyła studia na Wydziale Prawa Uniwersytetu Warszawskiego. W latach 1975–1981 pracowała jako dziennikarka sportowa w tygodniku „Sportowiec”. Z pierwszego małżeństwa miała córkę Martę. W 1983 poznała Jerzego Urbana, za którego wyszła dwa lata później.
Kierowała miesięcznikiem "Firma", była redaktorką naczelną tygodnika „Zły” i czasopisma „Art & Business" oraz wydawczynią tygodnika "Nie".