Pogrzeb Marzeny Kipiel-Sztuki. Wzruszające słowa Paździochowej
Marzena Kipiel-Sztuka zmarła w niedzielę, 9 czerwca, a jej ostatnie pożegnanie odbyło się cztery dni później. Na pogrzeb słynnej Halinki z "Kiepskich" przyszło wiele ludzi. Nie przestraszył ich nawet upał. Niestety w trakcie uroczystości jedna kobiet żegnających aktorkę omdlała. Pogrzeb Marzeny Kipiel-Sztuki miał charakter świecki i prowadził go ceremoniarz. Po jego wystąpieniu we wzruszających słowach przemawiała Renata Pałys, czyli Paździochowa z serialu "Świat według Kiepskich". - W ostatnim czasie byłam z Marzeną bardzo mentalnie związana. Widziałyśmy się w przeddzień jej odejścia. Całą noc nie spałam, bo myślałam o Marzenie. Kiedy rano dostałam wiadomość, to byłam z tym właściwie pogodzona - wyznała podczas uroczystości aktorka.
Pogrzeb Marzeny Kipiel-Sztuki. Z głośników wybrzmiał przebój Anny Jantar
Po części w kaplicy żałobnicy przenieśli się na cmentarz. Na koniec pogrzebu Marzeny Kipiel-Sztuki doszło do niezwykłego zdarzenia. W górę poleciało 58 kolorowych baloników (tyle lat miała zmarła aktorka), a z głośników wybrzmiał utwór, który zna każdy Polak. Chodzi o piosenkę "Nic nie może wiecznie trwać" w oryginale śpiewaną przez Annę Jantar. Wokalistka - podobnie jak Marzena Kipiel-Sztuka - zmarła przedwcześnie. Miała zaledwie 30 lat i zginęła w katastrofie lotniczej. Do zgromadzonych na legnickim cmentarzu z głośników poszedł też specjalny apel. - Szanowni państwo, bądźcie z Marzeną, odwiedzajcie ją, bo ona was kochała. Proszę, pamiętajcie o niej, bo najważniejsza jest pamięć. Zapamiętajcie ją tak jak ze "Świata według Kiepskich", bo taka była. To wyjątkowa kobieta. Przez tydzień to planowała. Nawet pogodę sobie załatwiła - usłyszeli żałobnicy.
Pod galerią z pogrzebu znajduje się QUIZ Kiepscy i 13. posterunek. Nieżyjące gwiazdy. Kogo grali Kipiel-Sztuka, Perepeczko i Kotys?