Śmierć Krzysztofa Pendereckiego to wielka strata dla polskiej, ale również światowej muzyki. Rodzina kompozytora bardzo przeżyła jego odejście. Tym bardziej że przez długi czas byli świadkami, jak muzyk walczy z ciężką chorobą, która okazała się silniejsza. Penderecki zmarł 29 marca 2020 roku. W tym czasie nasz kraj opanowywała pandemia koronawirusa. Nie mogło być mowy o wielkiej ceremonii pogrzebowej, czego chciała rodzina. Zdecydowano, że z pochówkiem poczekają do momentu, aż nie będzie żadnych obostrzeń. 2 kwietnia 2020 roku, odbyła się tylko msza pogrzebowa Krzysztofa Pendereckiego w rodzinnej parafii w Krakowie. Miała ona charakter zamknięty. Natomiast urna z prochami kompozytora pozostała złożona w krypcie bazyliki św. Floriana w Krakowie, do czasu, aż odbędzie się uroczysty pogrzeb.
Mijały kolejne miesiące i nadal nie było wiadomo, kiedy odbędzie się pogrzeb wybitnego muzyka. Wreszcie w pierwszą rocznicę jego śmierci poinformowano, że już zaplanowano oficjalne uroczystości. Penderecki spocznie w Panteonie Narodowym w krypcie pod prezbiterium kościoła św.św. Piotra i Pawła w Krakowie. Pogrzeb zaplanowano na 29 marca 2022 roku.
Obejrzyj poniżej galerię z kadrami z życia Krzysztofa Pendereckiego.
- Już jakiś czas temu były u nas córki kompozytora, z którymi wybraliśmy miejsce pochówku w jednej z krypt. Żona artysty potwierdziła ten wybór. Pogrzeb nie odbywa się ze względu na pandemię. A więc czekamy na jej koniec i decyzje pełnomocników rodziny
- mówiła Magdalena Ungeheuer z Panteonu Narodowego.
Tak więc, za trochę ponad miesiąc odbędzie się pogrzeb Krzysztofa Pendereckiego, który zostanie pożegnany ze wszystkimi honorami. Do tego czasu wygasanie pandemii i znoszenie obostrzeń z pewnością to umożliwi.