TV
Pogoda
Wideo
Tadeusz Woźniak zmarł 7 lipca w wieku 77 lat. Informację o śmierci muzyka podała Biblioteka Narodowa. "Z głębokim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Tadeusza Woźniaka, wybitnego kompozytora i pieśniarza, przyjaciela Biblioteki Narodowej" - można było przeczytać w sieci. Fani nie dowierzali, ale smutne wieści potwierdziła Polska Fundacja Muzyczna. Artysta odszedł na początku miesiąca, ale pochowano go dopiero ostatniego dnia lipca. Komplikacje i opóźnienia wynikały z powodów znanych tylko najbliższym.
- To są sprawy rodzinne, rodzina musi dopiąć wiele spraw i pogrzeb się opóźni. Wiele wskazuje na to, że odbędzie się dopiero pod koniec miesiąca. W odpowiednim czasie na naszej stronie również poinformujemy o dacie i miejscu pochówku - mówił w rozmowie z "Faktem" Tomasz Kopeć z Polskiej Fundacji Muzycznej.
Według "Faktu" opóźnienie pojawiło się, bo rodzinie zależało na obecności starszego brata Woźniaka, który mieszka w Stanach Zjednoczonych.
Zobacz także: Nie żyje Bogumiła Wander. To były jej ostatnie zdjęcia
Wielbiciele zastanawiali się, kiedy odbędzie się pogrzeb Tadeusza Woźniaka. W końcu przekazano szczegóły
W połowie lipca udało się ustalić termin pochówku. W sieci poinformowano: "W porozumieniu i na prośbę Rodziny informujemy, że pogrzeb zmarłego Tadeusza Woźniaka odbędzie się w środę, 31 lipca, o godzinie 12:00 w Warszawie. Po uroczystości w Sali Pożegnań przy Powązkach Wojskowych odprowadzimy Tadeusza na miejsce wiecznego spoczynku. Świecka ceremonia pożegnania Tadeusza Woźniaka będzie miała charakter państwowy".
To oznaczało, że na miejscu zostanie odegrany hymn państwowy, wystawione zostaną odznaczenia muzyka i prawdopodobnie stawi się reprezentacja wojska, a ze względu na świeckość pogrzebu nie będzie ani księdza, ani krzyża. Tak też się stało.
Zobacz także: Sylwia Peretti długo się nie odzywała. Teraz zwróciła się do męża. Wpis łamie serce
Pogrzeb Tadeusza Woźniaka. Podczas ceremonii pojawiło się wiele znanych osób
Ceremonia pogrzebowa rozpoczęła się w samo południe na Powązkach. Najpierw żałobnicy udali się do kaplicy, gdzie pożegnano Tadeusza Woźniaka, później odprowadzili urnę z prochami muzyka na miejsce pochówku. W kaplicy obok urny stało zdjęcie zmarłego, a także gitara, która zawsze towarzyszyła mu na scenie.
Wśród zgromadzonych nie brakowało znanych osób. Pojawili się: Dorota Stalińska, Elżbieta Zapendowska, Adam Gessler, Mieczysław Jurecki (Budka suflera), Krzysztof Materna, Danuta Błażejczyk. Nie mogło zabraknąć Krzysztofa Majchrzaka, szwagra zmarłego. U jego boku pojawił się Filip, syn Woźniaka i siostrzeniec Majchrzaka.
Zobacz także: Zofia Czerwińska ma wyjątkowy grób, widać go z daleka. A zdjęcie? "Wybrała" je za życia
Zobacz naszą galerię. Tadeusz Woźniak został pochowany z honorami. Pogrzeb odbył się niemal miesiąc po śmierci. Było wiele gwiazd, nie było krzyża
Podcasty
Playlisty tematyczne
