Pogrzeb Tomasza Remiszewskiego z TVN. Podziękowania za liczną obecność
Pogrzeb Tomasza Remiszewskiego, legendarnego operatora TVN i TVN24, odbył się 11 stycznia na cmentarzu w Marysinie Wawerskim. W ostatniej drodze mężczyźnie towarzyszyło liczne grono bliskich, przyjaciół kolegów i dalszych i bliższych znajomych. Poruszający wpis na Facebooku zamieścił jego wieloletni przyjaciel prof. Piotr Zygarski. - Wczoraj odbyło się odprowadzenie na miejsce wiecznego spoczynku mojego Przyjaciela od ponad 40 lat . Pragnę podziękować wszystkim Państwu za tak liczną obecność. Dziękuję za wsparcie, za wasze słowa. Ten dzień uświadomił mi, że wokół nas żyje ogromna ilość fantastycznych ludzi, którym zbyt rzadko mówimy, co dla nas znaczą, i za co powinniśmy być im wdzięczni. To tacy ludzie jak Tomasz Remiszewski uświadamiają nam, że nie ma później, nie ma jeszcze zdążymy. Dlatego chcę Wam wszystkim powiedzieć, że jesteście fantastycznymi ludźmi o wspaniałych sercach. Dziękuję losowi, że pozwolił mi cieszyć się Was poznać . Śmierć Tomka, a raczej Jego życie niech będzie impulsem dla nas wszystkich do mówienia sobie wzajemnie KOCHAM. Kocham Was. Wieczna pamięć dla Ciebie Bracie. Odpoczywaj - czytamy w pełnym emocji poście przyjaciela zmarłego.
Pod artykułem prezentujemy galerię: Gwiazdy "Królowych życia" na pogrzebie Gabriela Seweryna
Tomasz Remiszewski nie żyje. TVN pożegnał swojego legendarnego operatora
Tomasz Remiszewski zmarł 27 grudnia. Znakomitego operatora TVN z wielkim żalem wspominali ludzie, z którymi zetknął się w pracy zawodowej. W "Gazecie Wyborczej" pojawił się także specjalny nekrolog zamieszony przez pracowników TVN. "W środę, 27 grudnia, niespodziewanie odszedł od nas Tomek Ramiszewski - nasz przyjaciel i kolega, świetny operator, dobry Człowiek, który pracował z nami niemal od początku istnienia TVN24. Remiś, dziękujemy Ci za twój spokój, opanowanie tak ważne w tym zawodzie. Kasiu, wyrazy współczucia dla Ciebie i całej rodziny Tomka oraz jego najbliższych. Jesteśmy z wami. Przyjaciele z newsów TVN24 i Faktów TVN" - czytamy w pięknym pożegnaniu Tomasza Remiszewskiego.