Pogrzeb Witolda Orzechowskiego. Zabrakło byłej żony reżysera - Beaty Tyszkiewicz [ZDJĘCIA Z UROCZYSTOŚCI]

2022-04-29 14:08

Uroczystości pogrzebowe Witolda Orzechowskiego (+80 l.) odbyły się w piątek (29.04) w parafii pw. św. Jakuba przy placu Narutowicza w Warszawie. W ostatniej drodze zmarłemu towarzyszyli m.in.: Irena Karel (79 l.), Jerzy Bończak (73 l.) i Zbigniew Lesień (75 l.). Na pogrzeb byłego męża nie przyszła Beata Tyszkiewicz (84 l.).

Pogrzeb Witolda Orzechowskiego

i

Autor: Tomasz Radzik, Archiwum prywatne Pogrzeb Witolda Orzechowskiego

Witold Orzechowski zmarł w piątek (22.04) w wieku 80 lat. O jego śmierci poinformował portal FilmPolski.pl. Uroczystości pogrzebowe odbyły się w piątek (29.04). Msza święta żałobna odprawiona została o godzinie 11:00 w parafii pw. św. Jakuba przy placu Narutowicza w Warszawie. Pochówek w grobowcu rodzinnym miał miejsce o godzinie 14:00 na Starym Cmentarzu przy ulicy Ogrodowej 39 w Łodzi w gronie rodziny i najbliższych przyjaciół. We mszy świętej udział wzięli m.in. Irena Karel, Jerzy Bończak i Zbigniew Lesień. Zbrakło byłej żony reżysera Beaty Tyszkiewicz. 

Witold Orzechowski początkowo pracował w TVP jako grafik i dekorator. Z biegiem lat stał się cenionym reżyserem i scenarzystą. Wyreżyserował m.in. talk-show Polsatu „Na każdy temat” oraz odpowiadał za scenariusz serialu „Kariera Nikodema Dyzmy”. Prywatnie był drugim mężem Beaty Tyszkiewicz. Branża filmowa i telewizyjna pogrążona jest w żałobie po śmierci Witolda Orzechowskiego. Wiele gwiazd i współpracowników reżysera wspomniało go w mediach społecznościowych. Wśród nich znalazł się m.in. dziennikarz Mariusz Szczygieł.

Zobacz niżej galerię z pogrzebu Witolda Orzechowskiego

Byłem po nagraniu drugiego programu, kiedy na spotkaniu podsumowującym pierwsze kroki chwilowego zastępcy prowadzącego talk-show „Na każdy temat” (był nim Andrzej Woyciechowski, który zachorował), redaktorka programu, nie kryła dezaprobaty: „ Witek - zwróciła się do reżysera - zobacz, jak on siada, jak kłoda spada na to krzesło”. Na co Witek powiedział: „Za trzy miesiące, jak wróci Andrzej, a Mariusz odejdzie, widzom będzie brak jego naturalności, bo się od niej uzależnią” - rozpoczął swój post Mariusz Szczygieł. 

Sonda
Wierzysz w życie po śmierci?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki