Dla Hugh Granta są tylko komedie romantyczne?

2010-01-31 15:08

Hugh Grant (49 l.) grał w wielu niezależnych produkcjach, jednak to film "Cztery wesela i pogrzeb" przyniósł mu sławę i sprawił, że stał się bohaterem komedii romantycznych.

Hugh Grant to dziś ulubiony bohater komedii romantycznych lat 90-tych wielu kobiet.

- Myślę, że to ten wizerunek mężczyzny niepewnego siebie, nieśmiałego, ale za to bardzo pociągającego dla płci przeciwnej sprawił, że stałem się rozpoznawalny - mówi aktor.

W roku 1995 magazyn "Empire" umieścił go na liście 100 najseksowniejszych gwiazd w historii kina.

Patrz też: Hugh Grant w końcu dojrzał?

Zanim jednak Grant stał się znanym amantem kina, studiował literaturę angielską na uniwersytecie w Oxfordzie, a na swój sukces czekał dziesięć lat. Pierwszą rolę otrzymał w 1982 roku w filmie "Priviledged", ale następne lata spędził, grając w telewizji i udzielając się w trupie komediowej The Jockeys of Norfolk.

Utrzymywał się w tym czasie z układania haseł reklamowych. Powrócił do filmu w roku 1987. Występował w wielu niezależnych, prestiżowych produkcjach, między innymi w roli Fryderyka Chopina.

Jednak prawdziwy sukces międzynarodowy przyniosła aktorowi dopiero rola w komedii romantycznej "Cztery wesela i pogrzeb" Mike'a Newella, gdzie wystąpił razem z Andie MacDowell. Grant wreszcie mógł pokazać skalę swojego wdzięku i wyczucia komediowego. Krytycy zobaczyli w nim to coś. Wyróżniono go też Złotym Globem dla najlepszego aktora komediowego.

Pytanie tylko, czy znajdzie się dla niego inna rola niż 40-letni kawaler, który zmienia się pod wpływem kobiety...

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki