Szwed w ostatnią niedzielę wyginała się i prężyła w objęciach partnera Roberta Rowińskiego (26 l.). Postanowiła nawet wystąpić w skąpym biustonoszu i majtkach z nadzieją, że zachęci widzów do głosowania na nią. Podczas trudnych tanecznych figur bezustannie mogliśmy podziwiać wdzięki Oli. Na pierwszy plan wciąż wysuwały się jej seksowne majteczki, wprost idealne na karnawał w Rio.
Przeczytaj koniecznie: Taniec z Gwiazdami - dlaczego odpadła Ola Szwed, skoro nie była najgorsza
- Walc wiedeński z jajem - ocenił jej taniec Piotr Galiński (51 l.). Przyznał jednak Oli, która w zeszłym tygodniu zgarnęła od jurorów cztery "10", zaledwie 8 punktów. Widzowie przed telewizorami okazali się jeszcze bardziej surowi. Pożegnali Olę. Okazało się, że do wygrania programu nie wystarczyło pokazanie ponętnego ciała.
Szwed była wyraźnie zaskoczona decyzją widzów. Łzy niemalże same popłynęły jej po twarzy. No cóż, najwyraźniej aktoreczka przestraszyła się, że na dobre zniknie z naszych ekranów. A tyle miała szans na wielką karierę. Bo to prawdziwa weteranka wszelkich telewizyjnych show. Przed "Tańcem z gwiazdami" występowała w "Jak Oni śpiewają", w "Gwiazdach tańczących na lodzie" i w "Fort Boyard". I co teraz będzie robić? Pozostanie jej chyba poczekać na kolejny show...