Pierwszym aktem tego dramatu z wyższych sfer było burzliwe rozstanie pięknej Edyty z przystojnym Maćkiem. Chłopak uwielbiający spędzać czas w domowym zaciszu najzwyczajniej wygnał Edytę, bo miał już dość jej burzliwego, nocnego życia i szaleństw. Drugim aktem dramatu była reakcja Marii Wałęsy. Zamiast wesprzeć swą wieloletnią przyjaciółkę, stanęła po stronie Maćka Kawulskiego.
- Kiedy Maciek rozstał się z Edytą, Marysia długo rozmawiała z Edytą. Powiedziała jej, że rozumie Maćka, bo ile można znosić takie frywolne zachowania. Stwierdziła też, że to normalne, iż prawdziwy mężczyzna jest zazdrosny o Edytę - zdradza nasz informator.
To bardzo zabolało Edytę. Urażona tą przyjacielską zdradą tancerka przestała odzywać się do Wałęsówny. Szansą na pogodzenie się Edzi i Marii miała być wielka gala boksu w Łodzi, na której dziewczyny miały się pojawić. Ale nic z tego. Nie przyjechały.
Mamy jednak nadzieję, że gdy opadną emocje, przyjaciółki dojdą do porozumienia.
Edyta znów zacznie spotykać się z Maćkiem, a u ich boku ponownie będzie miejsce dla Marysi.