Kim była Pola Raksa? "Marusia" z kultowych "Czterech pancernych i psa" nie udziela wywiadów
Od 20 lat unika wywiadów, mediów, a nawet własnego środowiska zawodowego. Aktorka filmowa i teatralna, która nagle, bez słowa, praktycznie zniknęła z życia publicznego w 2002 roku. "Szatan z siódmej klasy" przyniósł jej sławę, podobnie jak rola Marusi w "Czterech pancernych i psie". Pojawiła się także u boku Zbigniewa Cybulskiego, symbolu seksu tamtych czasów, w "Ich dniu powszednim" w 1963 roku. Na ekranie udało im się wytworzyć taką chemię, że podejrzewano ich nawet o romans.
Rola w kultowym, propagandowym serialu, jak i kolejne nie były jednak tymi, za które chciała zostać zapamiętana. Pola Raksa nie chciała być zresztą zapamiętana... wcale. Od kiedy postanowiła wycofać się z życia publicznego, spekulacjom nie było końca. Decyzję aktorki i jej wieloletnią konsekwencję nie raz komentowano, jednak ona sama nigdy nie zaprzeczała tym słowom, ani ich nie potwierdzała.
Krzysztof Tomasik, autor książki "Poli Raksy twarz", przypominał w jednym z wywiadów, dlaczego pomimo zdobytej ogromnej popularności aktorka mogła uznać, że takie rozwiązanie będzie lepsze. Jej wybór porównał też do tych Grety Garbo czy Marleny Dietrich.
- Pola Raksa była zupełnie innym typem, niż Kalina Jędrusik. Zupełnie innym. Po latach genialnie uchwycił to Bogdan Olewicz, autor tekstów Perfectu. Ona była właśnie przede wszystkim tą twarzą, nawet nie biustem, który budził takie emocje jak w przypadku Jędrusik, tylko to była ta twarz. Zresztą właśnie w filmach te najazdy na twarz, to granie przede wszystkim twarzą jest bardzo wyraźne - tłumaczył w rozmowie z Januszem Wróblewskim autor biografii Poli Raksy.
Czemu Pola Raksa zniknęła? Aktorka ukrywała wielki sekret
Autor biografii Poli Raksy, porównując ją np. do Barbary Kwiatkowskiej - Lass, która również zrobiła karierę w latach 60., podkreślił, że dobrze oddawała ducha tamtych dni. "Była dziewczyną tamtych czasów. Po prostu była młoda" - tłumaczył Tomasik. Pola Raksa miała być gwiazdą przede wszystkim kina młodzieżowego tamtych lat.
Wspomnienie młodej Marusi z biegiem lat stawało się jednak coraz bardziej odległe dla aktorki. Tomasik przypominał, że rozwój jej kariery warunkował również funkcjonujący ówcześnie ustrój polityczny. Role przydzielane kobietom często należały do dosyć standardowych. Miały być śliczne i charyzmatyczne, ale trzymające się utrwalonych stereotypów.
Nie dziwi więc, że finalnie jedną z największych obaw Raksy, która dobrze znała zasady tej gry, była zbliżająca się starość. Aktorka obawiając się komentarzy dotyczącej utraty twarzy, z której była tak znana, mogła rozważać także zniknięcie z zasięgu błysku fleszy. 20 lat trzymania się jakiegoś postanowienia jednak o czymś świadczy!
Jak prezentował się słynny "biust Kaliny Jędrusik", który miał jej zjednywać tyle uwagi? Zobaczcie w naszej galerii zdjęć poniżej, na czym polegał szczególny magnetyzm seksbomby PRL-u.