Roman Polański bywał w Polsce nie jeden raz od czasu swojej ucieczki z USA. Odwiedzał festiwale i odbierał nagrody. Tym razem jednak nie byłby to przelotny pobyt, bo chciałby osiedlić się pod Wawelem na stałe - donosi Radio Kraków. Polański wybrał już ponoć apartament i teraz testuje przez prawników możliwość otrzymania od polskich władz zapewnienia, ze nie zostanie wydany Amerykanom, którzy nie raz starali się o ekstradycję reżysera.
Ostatnio taką przygodę mial Polański w Szwajcarii, dokąd przyleciał na festiwal. Zamiast odebrać nagrodę, musiał przesiedzieć w areszcie a potem w areszcie domowym kilka dni w oczekiwaniu na wyrok szwajcarskiego sądu, który rozpatrywał wniosek Amerykanów o wydanie im Polańskiego.
ZOBACZ TEŻ: Tak Polański bawił się w domowym areszcie w Szwajcarii