8 stycznia w rodzinnym domu Joanny Opozdy doszło do strzelaniny, agresorem był ojciec aktorki. Dariusz O. strzelał do swojej żony, młodszej córki i zięcia. Następnego dnia wstrząśnięty Antek Królikowski zrelacjonował wydarzenia, w których brał udział. Aktor nie może zrozumieć, czemu policja od razu nie zatrzymała teścia, którego oskarża o próbę morderstwa.
Pojawiły się doniesienia, zgodnie z którymi, opieszałość funkcjonariuszy może wynikać z faktu, że rodzina Opozdów ma mocną pozycję w lokalnych strukturach Prawa i Sprawiedliwości. Na jednym z nagrań z awantury słyszymy, jak matka Dariusza O, Maria Opozda, działaczka PiS, ubolewa, że jej syn nie zastrzelił rodziny.
NIE PRZEGAP: Antyszczepionkowcy wykorzystali wizerunek Krawczyka. Jego najbliżsi zabrali głos! Nie gryźli się w języki!
Przez ponad tydzień policja prowadziła postępowanie w tej sprawie z artykułu 160. Kodeksu Karnego, który mówi o narażeniu na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Za to przestępstwo grozi do trzech lat pozbawienia wolności. Teraz "policja oficjalnie zakończyła dochodzenie i przekazała wyniki postępowania prokuraturze w poniedziałek 18 stycznia. Policja nikomu nie postawiła zarzutów. Takie jawne przyzwolenie na strzelanie do członków rodziny może szokować...
- Dokumentacja dotycząca strzału została przesłana do prokuratury rejonowej w Busku-Zdroju. Sprawę przejmuje teraz prokuratura. Pozostałe postępowania w sprawach, które były zgłaszane, będą prowadzone u nas. Dla dobra postępowania nie mogę powiedzieć więcej - wyjaśniła "Super Expressowi" st. asp. Justyna Konopka, zastępująca oficera prasowego komendy w Busku-Zdroju.
Prokuratura rejonowa w Busku-Zdroju na razie wstrzymuje się od komentarzy.
Spodziewaliście się tego?