Tomasz Raczek ostro o festiwalu w Cannes. "Targowisko próżności"
Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Cannes odbywa się już po raz siedemdziesiąty siódmy. Jak co roku na Lazurowe Wybrzeże przyjechały gwiazdy z całego świata. Aktorzy, aktorki oraz twórcy filmowi promują swoje najnowsze produkcje oraz... sponsorów. Nie od dzisiaj wiadomo, że canneński czerwony dywan służy równocześnie za wybieg mody, jak i baner reklamowy. Uwagę na to zwrócił krytyk filmowy, Tomasz Raczek.
"Festiwal stał się targowiskiem próżności właśnie przez to, że zainteresowanie mediów z całego świata jest tak ogromne. To przestała być impreza tylko dla ludzi kina. Dziś festiwal w Cannes to także gigantyczna impreza marketingowa. Oczywiście dobre filmy są wyświetlane w konkursie, ale żeby trafić na tę salę, w której odbywają się konkursowe projekcje, trzeba mieć ileś specjalnych przepustek i oczywiście bilet. Influencerki, które się tam dostają, pewnie płacą duże pieniądze za bilet. Może mają sponsorów po prostu" - powiedział w rozmowie z Faktem.
W biurze festiwalowym można zakupić wejściówki na premiery, które wiążą się również z możliwością przejścia po czerwonym dywanie. Za taką przyjemność trzeba jednak dość słono zapłacić, bo od pięciu do nawet ośmiu tysięcy dolarów. Podobnie mają kosztować bilety wstępu na gale otwarcia i zamknięcia.
Polki w Cannes 2024: Wieniawa, Janoszek, Derpieński i Rubik
W tym roku na festiwalu zabrakło produkcji z Polski. Jednak nie oznacza to, że zabrakło na nim polskiej reprezentacji. Po czerwonym dywanie kilka razy przeszła się już Caroline Derpieński, której udało się dostać m.in. na premierę filmów "Furiosa: A Mad Max Saga" i "Emilia Perez".
Relacje z Cannes zdaje również Natalia Janoszek, która nic nie robi sobie ze złej prasy w Polsce. Na swoim Instagramie pochwaliła się udziałem w premierze "Twilight of the Warriors". Aktorka nie pojawiła się jednak na głównym wydarzeniu, ale na pobocznej imprezie w Marché du Film.
W trakcie trwania festiwalu odbywa się również wiele imprez organizowanych przez znane firmy, w tym przez sponsorów konkursu, którzy wysyłają na czerwony dywan swoich ambasadorów. W gronie wybranych znalazła się również Anja Rubik.
Obecność polskiej modelki w Cannes jednak nikogo nie dziwi. Od lat należy bowiem do czołowych gwiazd świata mody. Rubik podczas premiery produkcji "Emilia Perez" pojawiła się w sukni od swojego przyjaciela - projektanta Anthony'ego Vaccarello, który jest dyrektorem kreatywnym Saint Laurent (marka odpowiedzialna za produkcję filmu). Szyku zadała również na premierze filmu "Horizon: An American Saga" w reżyserii Kevina Costnera.
W Cannes przebywa również Julia Wieniawa. 25-latka pojechała tam na zaproszenie jednej z marek kosmetycznych, których jest ambasadorką. Piękna Polka zachwyca w kreacjach rodem ze złotej ery Hollywood.