Karol Fijołek zyskał sympatię widzów po udziale w czwartej edycji programu "Hell's Kitchen. Piekielna kuchnia" w telewizji Polsat. Niestety, dotarły do nas tragiczne wiadomości. 32-latek nie żyje. W dniu przekazania tej tragicznej informacji nie poinformowano jednak, co było przyczyną jego śmierci, ale wiadomo, że zmagał się z cukrzycą.
- Nie żyje Karol Fijołek, inicjator organizacji pikniku charytatywnego w Wiśle, którego podjęliśmy się przy współpracy z wieloma osobami w ubiegłym roku. Wcześniej brał udział we współorganizowanym przez nas pikniku charytatywnym w Międzybrodziu Bialskim - poinformowała dziś fundacja "Młodzi Propagują Sztukę".
Uczestnicy programu pożegnali go we wzruszających wpisach.
- Żegnaj. Są takie momenty, że słów brakuje... Ogromne współczucia dla rodziny - napisała Sylwia Biały, finalistka programu Hell's Kitchen, a swój wpis opatrzyła emotką złamanego serca.
- Witajcie. W tych złych czasach odszedł od nas nasz kolega Karol Fijołek uczestnik IV edycji Hells Kitchen. Spoczywaj w spokoju - napisał kolejny uczestnik show Polsatu, Marcin Wodziński.
Karol Fijołek zmarł 3 listopada, a został pochowany 7 listopada na cmentarzu w Gozdowie w województwie wielkopolskim. Członek bliskiej rodziny zmarłego gwiazdora telewizji Polsat poinformował, że przyczyną śmierci nie była cukrzyca. Fijołek zachorował na koronawirusa. Niestety, wywołał u niego zapalenie płuc: - Ze smutkiem zmuszony jestem potwierdzić że Karol Fiołek, brat mojej mamy, zmarł w wieku 31 lat, wczesnym rankiem trzeciego listopada. Od kilku lat mieszkał i pracował w okolicach Bielska Białej. Drugiego października Karol, przebywając w domu poczuł się gorzej. Wezwał karetkę po czym stracił przytomność. Przytomności tej nie odzyskał aż do końca. Jak się okazało, zachorował na covid, który wywołał zapalenie płuc - cytuje słowa bliskiej rodziny Karola Fijołka "Fakt".
Zapraszamy do obejrzenia zdjęć Karola Fijołka w galerii poniżej.