Polska aktorka okadzała sobie krocze, jest bezpłodna. Ma plan na przyszłość

2019-10-21 9:23

Iza Miko (38 l.) od lat mieszka w Stanach Zjednoczonych, gdzie grywa w serialach i mniej głośnych produkcjach. Nie opowiada, z kim się spotyka, ale widać, że poważnie myśli o macierzyństwie. Problem w tym, że jest niemal bezpłodna, do czego ostatnio się przyznała.

Iza Miko

i

Autor: Instagram

Izę Miko można cenić lub nie, ale warto pamiętać, że jako jedna z pierwszych gwiazd propagowała ekologię i szanowanie środowiska. Tancerka jest też fanka medycyny naturalnej, zwłaszcza jeśli chodzi o dolne partie ciała.

Iza Miko radzi: Odegnaj złe moce, okadź sobie krocze

Niestety, pozytywne nastawienie do otoczenia nie przekłada się na bezproblemowe życie prywatne. Miko ma bowiem problemy z płodnością.

Izabella Miko zbliża się do menopauzy. Podjęła ważną decyzję

Tancerka opowiedziała o nich w „Dzień Dobry TVN”. Zdecydowała się na zamrożenie jajeczek, ponieważ jej gospodarka hormonalna wkrótce uniemożliwi jej naturalne zajście w ciążę. Przypomnijmy, że na taki krok już kilka lat temu zdecydowała się Joanna Krupa, dziś 40-letnia, która niebawem urodzi pierwsze dziecko. Krupa zaszła w ciążę naturalnie.

- Prawdopodobnie dla mnie byłoby za późno w przyszłym roku, bo okazało się że mój poziom AMH jest bardzo niski. To jest ilość jajeczek, które mamy jeszcze. Ja o tym nie wiedziałam. To jest genetyczne. Ja się dowiedziałam, że mój poziom jest 0,2, czyli już niepłodność generalnie i powiedziano mi, że jestem w stanie próbować zamrozić jajeczka. Generalnie to było siedem miesięcy mojego życia, zrobiłam sobie 500 zastrzyków w brzuch – powiedziała.

Wyświetl ten post na Instagramie.
I am beyond thrilled to report that yesterday’s egg retrieval resulted in 9 mature eggs!!! My grand total now is 23 frozen eggs!!! I did 6 cycles, that included 5 retrievals (first retrieval had to be cancelled, because there were no eggs in there) 23 eggs give me roughly 74% chance of one baby later on. To learn why I had to freeze my eggs in the first place (extremely low AMH levels) and to see my whole journey that started back in March, check out stories in my highlights and my earlier posts:) Thank you to everyone who’s been cheering me on this journey and the awesome team at #ExtendFertility (like everyone from all the nurses, advisors and all the doctors) for being so extremely supportive and smart and for believing in me! I will be posting more about all the supplements I’ve been taking as well as more videos on the whole stimulation process later on. I decided to share my journey, to make other women feel ok about this process, difficulties getting pregnant or to start a conversation about deciding to start a family later on in life. Ask me literally anything! #freezemyeggs #whywextend #EGGFREEZING #extendfertility #EGGFREEZINGJOURNEY #DIMINISHEDOVARIANRESERVE #IVFINGREAL #IVF #FERTILITY #ivfjourney #FERTILITYPRESERVATION #IVFSUPPORT #IVFSISTERS #DOR #Amhtest #fertilitytips #ttc #ivfcommunity #ifvhelp #eggretrieval #infertility #nieplodnosc #zamrazaniejajeczek #zamrazaniekomorekjajowych #scrubs #ootd #realtalk #mybodymychoice Post udostępniony przez Izabella Miko|Fun+Inspiration (@izabellamiko)

Zdaniem Miko największym problemem w leczeniu bezpłodności jest stres, który blokuje kobiety bojące przyznać się do swoich kłopotów. Jeśli wszyscy mówiliby otwarcie o braku dzieci czy metodzie in vitro, być może część kobiet pozbyłaby się paraliżującego je stresu.

- Mówię o tym, bo o niepłodności mało się mówi. Ludzie myślą, że to jest coś nie tak, jak mają problem z zajściem w ciążę, może z tym seksem coś nie tak robią. A największym problemem, jeśli chodzi o zajście w ciążę, jest stres. Chcę, żeby kobiety wiedziały, na czym to polega, żeby nie było wokół tego sensacji. To jest medyczna rzecz, im więcej kobiet będzie o tym mówić, tym będą się mniej zestresowane czuły i te kobiety, które nie potrzebują pomocy, a są po prostu zestresowane, to normalnie zajdą w ciążę. Ja tak uważam – dodała.

Miko ubolewa także nad tym, że wszystkie inne metody zajścia w ciążę poza tymi naturalnymi wiążą się z jakimś tabu. Nie tego przecież uczy Kościół, który powinien cieszyć się z każdego życia.

- Jesteśmy krajem duchowym, tak bardzo odbijamy się do tego, co Jezus uczył, a co przyjeżdżam do Polski, to jest aż mi wstyd. Chcę, żeby te wszystkie wartości powróciły i żeby ludzie się nie dzielili na prawo i lewo.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają