Agnieszka nie ma ostatnio łatwego życia. Odkąd uległa poważnemu wypadkowi (wypadła z III piętra), wciąż przechodzi różne operacje. - Wyjechałam do Włoch na rehabilitację. Kiedy wróciłam, zostałam aresztowana - opowiada Orzechowska.
W momencie kiedy modelka przebywała za granicą, zostały wysłane za nią trzy listy gończe. - Okazało się potem, że te sprawy są przedawnione. Jeden list gończy został wydany zaraz po moim wylocie do Włoch na rehabilitację, był za mandat. Jeden za niestawienie się do sądu po ostatniej sprawie, za którą już siedziałam. Kolejna rzecz, za którą mnie ścigali, to ktoś zgłosił, że znęcam się nad zwierzętami... - wylicza nam Agnieszka.
Gwiazda spędziła w zimnym areszcie całą dobę. - Znów przeżyłam tam istny horror, nikogo nie obchodziło, że słabo chodzę, że muszę mieć leki przy sobie. Byłam tam głodna, zmarznięta i zapłakana. Dobrze, że miałam odłożoną gotówkę na wynajem mieszkania. Zapłaciłam 5 tys. zł kaucji i wyszłam - wspomina modelka.
- Teraz zamierzam zacząć nowe życie. Chcę wreszcie stanąć na nogi. Wynająć mieszkanie, znaleźć pracę. Przede mną kolejne operacje, by wrócić do pełni zdrowia. Trudno mi samej, a ciężko o czyjąś pomoc - dodaje.
Zobacz: Ewa Chodakowska nie ma kompleksów! Komu to zawdzięcza?