Tymczasem okazuje się, że historia opowiadana przez Orzechowską, mija się z prawdą! Świadczy o tym wypowiedź producenta sesji - Piotra Młyńskiego, który w magazynie "Takie jest życie", powiedział:
- Prawdą jest, że nasz fotograf zaproponował Agnieszce i wielu innym dziewczynom udział w tej sesji, ale ona odpisała mu na e-maila dopiero po kilku dniach kiedy już było po sesji.
Najwyraźniej Orzechowska uznała, że nieważne w jaki sposób będzie kreowała swój wizerunek w mediach, byle było o niej głośno. Trzeba przyznać, że udało jej się. Ale czy do tego stopnia, aby kiedyś przebiła popularnością Dodę?
Jakie jest wasze zdanie - czy polska Angelina może zdobyć taką popularność jak Doda?