Czekamy, aż wróci z Niemiec, i zorganizujemy uroczystą sesję Rady Miasta. 18 lat temu Olga otrzymała od nas tytuł Zasłużonego Obywatela Gminy Nowa Ruda – dodaje.
Olga Tokarczuk (57 l.) opisuje w swoich książkach codzienność mieszkańców i zakątki gminy Nowa Ruda, bohaterów jej powieści można spotkać na co dzień i i nikt nie ma o to pretensji, jest bardzo pozytywnie przyjmowana i każdy mówi jej „dzień dobry”. Tokarczuk mieszka w niewielkim Krajanowie obok Nowej Rudy. Ma drewniany, ponad 100-letni dom, który aktualnie remontuje, bo chce w nim stworzyć pensjonat i miejsce pracy twórczej. Nie kryje, że właśnie tu chce się zestarzeć razem ze swoim drugim mężem Piotrem. Na co dzień nosi kolorowe tuniki do ziemi, a jej ulubiona fryzura to dredy, które zaplata we Wrocławiu. Mimo że jest wielką pisarką, potrafi pięknie bawić się na wiejskich festynach.
Co za sukces, piękna sprawa! Zabieramy się do robienia tortu dla pani Olgi w kształcie złotego Medalu Nobla
– Sympatyczna, otwarta, kobieca, serdeczna. Tak mogę o niej powiedzieć – stwierdza wójt Nowej Rudy. – Cztery lata temu Olga założyła stowarzyszenie „Góry Babel” i zorganizowała festiwal „Góry Literatury”. Niedługo będzie miał piątą edycję. Dzięki temu nasza Nowa Ruda jest sławna na całym świecie, a kultura w przeciwieństwie do polityki łączy ludzi ponad podziałami – dodaje z dumą. Sąsiedzi Olgi Tokarczuk doceniają jeszcze coś – światową premierę swojego filmu „Pokot” w reżyserii Agnieszki Holland zrobiła nie w stolicy, tyko właśnie w Nowej Rudzie, w lokalnym kinie.