Blanka Stajkow z utworem "Solo" zagwarantowała Polsce 19. miejsce w finale 67. konkursu Eurowizja. Wokalistka przekuła słabości w atuty, a od czasu polskich preselekcji poczyniła naprawdę ogromne postępy, co zostało zauważone przez fanów. Podczas finału została jednak skrzywdzone przez jury z innych krajów, które nie przyznało jej zbyt wiele punktów. Docenili ją za to telewidzowie, wręczając jej ponad 80 głosów. To znacznie więcej niż kilkoro faworytów, którzy wcześniej byli wysoko notowani przez bukmacherów, jak na przykład Francja. Teraz okazuje się, że Blanka zajęłaby znacznie wyższe miejsce, niż 19., gdyby nie jury. Niektórzy twierdzą nawet, że Polska została oszukana. Właśnie się wydało, o co chodzi. Powiedziała to sama Stajkow. Niebywałe!
Polska została OSZUKANA w konkursie Eurowizja?! Blanka z rekordem, właśnie się wydało
Blanka Stajkow w krótkim wideo w mediach społecznościowych ogłosiła, że Polska odnotowała rekordowy wynik. Chodzi o liczbę głosów oddanych na Polskę przez widzów w drugim półfinale konkursu Eurowizja.
- Właśnie dowiedziałam się, że w półfinale byliśmy na 3. miejscu w televotingu. To się nie zdarzyło jeszcze nigdy wcześniej dla Polski. Jestem w ogromnym szoku, pod ogromnym wrażeniem tych głosów. Jest mi niesamowicie miło - powiedziała Blanka Stajkow.
Internauci od razu uznali, że gdyby nie jury, Polska zajęłaby bardzo wysokie miejsce w tegorocznym konkursie. "Oszukano nas", piszą. Zresztą, warto dodać, że to nie pierwszy raz, kiedy jury przyznaje nam mało punktów. Było to szczególnie widoczne w roku, w którym Polskę na Eurowizji reprezentował Michał Szpak. Był uwielbiany przez publikę i krytyków, wysoko notowany przez bukmacherów, aż tu nagle jury nie doceniło jego występu. Głosom jurorów często zarzuca się polityczność i "głosowanie na sąsiadów".
Co o tym myślicie?