Polski muzyk dostaje 5 tysięcy z 500+. Dzieci nie chodzą do szkoły, lekarze krytykują

Wychowanie takiej gromadki to nie lada wyzwanie! Debora i Joszko Brodowie mają już jedenaścioro (!) dzieci: dwie córeczki i dziewięcioro chłopców. Podobno z wychowaniem tej drużyny piłkarskiej radzą sobie całkiem nieźle, bo najstarsze dzieci dbają o te najmłodsze, więc Debora Broda ma nawet czas na kilkukilometrowe spacery i odpoczynek od obowiązków.

Nie zmienia to faktu, że jako mama jedenaściorga dzieci spotkała się z hejtem i niezrozumieniem: Polski muzyk dostaje 5 TYSIĘCY z 500+. Żona wyznaje: "Życzą nam śmierci i porównują DO ZWIERZĄT"

Teraz Brodowie udzielili wywiadu „Vivie!”, w którym opowiadają, że zawsze chcieli mieć dużą rodzinę. Gdy Joszko spotkał Deborę, nie miał wątpliwości, że to kobieta jego życia. Kobieta wyznała zaś, że liczne potomstwo bardzo ją cieszy, ale z hejtem spotkała się nawet w szpit5alu. Lekarka skrytykowała jej kolejny poród:

- Kiedy urodziłam Tosię, mimo że spotkałam w szpitalu wspaniały zespół, usłyszałam z ust jednej pani doktor, co o nas myśli i jakie ma dla nas rady, których nie będę publicznie powtarzać. Takie rzeczy bolą.

Okazuje się też, że dzieci Brodów nie chodzą do szkoły, tylko uczą się w domu. Małżeństwo podjęła taką decyzję już 10 lat temu i jej nie żałuje.

- Dzieci nie chodzą do szkoły, niestety, mamy obowiązek zrealizowania podstawy programowej i co roku musimy zdać egzamin z każdego przedmiotu. Najwięcej uwagi z mojej strony pochłaniają najmłodsze, które trzeba nauczyć czytać, pisać, liczyć, potem dzieci mogą uczyć się same. Oczywiście mamy różne osoby do pomocy. Stawiamy na to, żeby każde dziecko odnalazło swoje zainteresowania. Najstarszy syn, Jan, ma już zawód, rzeźb, maluje, jest artystą.