Brad Pitt wielokrotnie publicznie deklarował chęć współpracy z braćmi Joelem i Ethanem Coenami, twórcami takich obrazów, jak "Barton Fink", "Fargo" czy "To nie jest kraj dla starych ludzi".
Kiedy wreszcie bracia zaproponowali Pittowi udział w produkcji "Tajne przez poufne", aktor nie posiadał się z radości. Przyjął rolę bez wahania. Nie przeszkadzało mu nawet to, że postać, którą ma zagrać - delikatnie mówiąc - do najinteligentniejszych nie należy.
- Nie przypuszczałem, że będzie aż takim idiotą - aktor nie krył zdziwienia. - Ale ma dobre serce - usprawiedliwiał Chada.
Brad wywiązał się z zadania doskonale... - To ważny krok w mojej karierze - podkreślał.
Zadowolony z aktora był też reżyser Joel Coen (56 l.). - Sprawdził się. Poszło mu świetnie, jest niezwykle zabawny - oceniał efekty pracy Brada Coen.
Pitt śmiał się, że musiał pokochać siebie jako dupka.
- Bracia Coen od początku powtarzali nam, że nasi bohaterowie to nieudacznicy. Każdy z nas musiał polubić tego dupka w sobie, by potem dobrze go zagrać - wspominał Brad Pitt.
Za rolę Chada aktor był nominowany do nagrody BAFTA'09.