Tego jeszcze nie było, żeby mąż wyciągał swoją małżonkę na wagary! Agata Rubik (22 l.) od października studiuje dziennikarstwo na Uniwersytecie Warszawskim. Piotr (40 l.), niepoprawny romantyk, wyciągnął ją ostatnio z zajęć i... zabrał na zakupy!
Para prosto z warszawskiego Nowego Światu, gdzie mieści się uczelnia Agaty, znalazła się w jednym z modnych warszawskich centrów handlowych. Przez chwilę spacerowali razem. Potem pan Piotr sprytnie wykręcił się od oglądania damskich fatałaszków i został sam. Wykorzystał moment i pognał co sił do jubilera.
Sprawnie wybrał i zakupił uroczy złoty drobiazg - łańcuszek, idealnie pasujący do łabędziej szyi młodziutkiej Agaty. Kiedy spotkali się ponownie, pan Rubik zaskoczył swoją wybrankę nieoczekiwanym prezentem. Ileż było w tym szarmu i romantyzmu zarazem! Agata wręcz promieniała z radości. W sumie to zdecydowanie fajniejsze zajęcie od nudnych wykładów speców od gazet.
Przestrzegamy jednak państwa Rubików! Jest takie powiedzenie: Kto za młodu nie chciał dźwigać teczki, na starość nosi woreczki.