Jakiś czas temu pisaliśmy, że Kuby Wojewódzkiego nie stać na udział w jego programie Popka. Samozwańczy król Albanii na pewno sprawiłby, że przed ekranami telewizorów zebrało by się sporo widzów. W końcu Popek zadziwia już samym wyglądem! Jednak raper się nie poddaje. W jednym z wywiadów odniósł się do występu u Kuby. - Nie stać tego pana na króla Albanii. TVN teraz cienko przędzie. To już mój kanał (na serwisie YouTube - przyp. red.) lepiej przędzie - powiedział Popek. - Wojewódzki przyjedź do mnie, tam strzelimy ten wywiadzik, u mnie w garażyku - zachęcał celebryta.
Okazuje się, że to nie żart. Popek na prawdę zażyczył sobie za udział w programie niebotyczną sumę, której jednak nie podał i TVN zrezygnował z jego udziału w programie Wojewódzkiego. - Powiedziałem swoją stawkę, jaka ja biorę za tego typu show no i dla nich wyszło za dużo - wyznał Popek. Jednak nie poddaje się i nadal ma nadzieję, że będzie siedział na kanapie u Kuby. - Mam nadzieję, że się przełamiecie. Jeszcze nie mieliście takiego mówcy, także przemyślcie to jeszcze raz i zapłaćcie mi te pieniądze, i ja tam przyjdę - powiedział Popek błagalnym tonem, wycierając sobie pachy papierem.
Popek ma jednak alternatywę, gdyby nie zaproszono go do programu Kuby. Wygląda na to, że szykuje się roast z nim w roli głównej! - Teraz będziemy robić stand-up. O mnie będzie takie ten, jak był Wiśniewski. Ja też tam będę. Podejrzewam, że większośc gagów będzie na temat kokainy, wódy i garażu - żartował Popek. Ciekawe czy to prawda?!
Myślicie, że producenci się złamią i zapłacą Popkowi tajemniczą kwotę pieniędzy? Celebryta na pewno zwiększyłby oglądalnośc programu!
Zobacz: Popek chwali się nowym samochodem. Czym jeździ Król Albanii?